sąsiednich (Jacek Barczyński)
Wszelkie prace remontowe prowadzone w obrębie chełmskiej Starówki muszą być uzgadniane z konserwatorem zabytków.
– Obramowania okien w jaskrawożółtym kolorze były nie do przyjęcia – mówi Stanisława Rudnik, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Inwestor musiał wrócić do uzgodnionej żółci w odcieniu piaskowym.
W przypadku kamienicy przy ul. Lubelskiej 25 ustalenie tego koloru było jednak niemożliwe. Dlatego też Rudnik zdecydowała się na kolory, jakie były popularne na przełomie XIX i XX wieku, a więc w okresie, kiedy kamienica pod "25” została postawiona. Obowiązywały wówczas tak zwane kolory ziemi, jak: beże, brązy i sjena palona. Domy, które powstawały bliżej II wojny światowej, częściej były malowane bardziej wyrazistymi farbami.