Agresywny 15-latek dał się we znaki mieszkańcom Korolówki w powiecie włodawskim. Strzelał do dzieci i zwierząt z wiatrówki, groził śmiercią 50-letniej mieszkance miejscowości.
Kobieta nie zareagowała na zaczepki. Wtedy nastolatek wyciągnął wiatrówkę i mierząc do kobiety zagroził, że ją zabije. - Dopiero informacja, że kobieta powiadomi o tym policję nieco go uspokoiła - wyjaśnia Bożena Chomiczewska.
Policjanci ustalili, że ten sam chłopak strzelał z wiatrówki do dwóch chłopców w wieku 10 i 14 lat. 14-latek ma zranioną skroń, a 10-latek został ranny w głowę i przedramię. Lekarz wydobył z rany na przedramieniu śrut. Chłopiec po opatrzeniu został zwolniony do domu.
Chłopak na sumieniu także grożenie innym mieszkańcom Korolówki. Policjaci znaleźli w mieszkaniu nastolatka wiatrówkę. Sprawa trafi do sądu Rejonowego we Włodawie.