"Po S. Świerzyńskim z Bayer Full kolejne struktury wyrażają niezadowolenie z przystąpienia PSL do Koalicji Europejskiej. Widać, że działacze terenowi wbrew decydentom widzą zagrożenia z ryzykownej koalicji z PO, postkomunistami i liberałami” – napisała na Twitterze wicemarszałek Sejmu z PiS Beata Mazurek.
Wicemarszałek stwierdziła też, że artykułowane przez tych działaczy „argumenty o utracie tożsamości, samodzielności są racjonalne”.
W ten sposób nawiązała do stanowiska dotyczącego wyborów do Parlamentu Europejskiego jakie 21 lutego zajął Zarząd Powiatowy PSL w Chełmie. Między innymi czytamy w nim, że „PSL powinno wystartować pod własnym szyldem. Powyższe stanowisko uzasadniamy ryzykiem utraty samodzielności, a nawet tożsamości, co negatywnie wpłynie na kolejne wybory do parlamentu krajowego”.
Zdaniem członków chełmskiego Zarządu Powiatowego PSL wówczas dopiero proponowane uczestnictwo w Koalicji Obywatelskiej nie daje żadnej pewności uzyskania mandatów dla osób wytypowanych przez ludowców. W stanowisku wyrazili też opinię, że zdecydowana większość członków i sympatyków ich partii, którzy działają na terenie powiatu chełmskiego jest temu przeciwna. Dlatego zaapelowali do Rady Naczelnej PSL o rozsądne stanowisko w tej sprawie „uwzględniające interes całej partii, a nie kilku chętnych na wysokie uposażenia”.
Stanowisko ZP PSL podpisał jego prezes Piotr Deniszczuk, starosta chełmski.
– Spośród 58 członków Zarządu za przyłączeniem się do KE zagłosowało jedynie dwóch członków, pięciu wstrzymało się od głosu, a pozostali wyrazili swój sprzeciw – mówi Deniszczuk. – Nasze stanowisko pozostało jednak bez echa i Rada Naczelna postawiła na swoim. W tej sytuacji w ramach dyscypliny partyjnej nie pozostało nam nic innego, jak podporządkować się jej decyzji.
W swoim partyjnym środowisku Deniszczuk uchodzi za niepokornego polityka. W poprzedniej kadencji był członkiem Prezydium Zarządu Wojewódzkiego PSL. Z tego stanowiska wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o stylu pracy kierownictwa partii. Zarzucał swoim szefom między innymi ograniczony kontakt z wiejskimi środowiskami, czy też niedostateczną współpracę partyjną. Bez skutku proponował też konkretne rozwiązania obliczone na zwiększenie autorytetu ludowców w terenie. W efekcie w kolejnych wyborach miejsca w Prezydium Krzysztof Hetman, prezes lubelskiego PSL już mu nie zaproponował.
Pewne znaczenie dla stanowiska przyjętego przez ZP PSL mogło mieć i to, że w Radzie Powiatu z powodzeniem funkcjonuje koalicja PSL – PiS.