

Pijanego awanturnika zatrzymali w nocy policjanci w Okunince koło Włodawy. 27-latek zamiast w lokalu nad Jeziorem Białym, gdzie doszło do szarpaniny powinien odsiadywać wyrok w Zakładzie Karnym w Chełmie.

– Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce młody człowiek szarpał i uderzał innego mężczyznę – relacjonuje kom. Bożena Chomiczewska z policji we Włodawie. – Agresor na widok mundurowych podjął próbę ucieczki, później stawiał czynny opór. Był agresywny, próbował wyrwać się z rąk mundurowych, nie wykonywał ich poleceń.
Awanturnik trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że zatrzymany mężczyzna jest poszukiwany.
– 27-letni Paweł P. od blisko dwóch tygodni przebywał na tzw. niepowrocie do Zakładu Karnego w Chełmie – wyjaśnia przedstawicielka włodawskich policjantów. – Tam właśnie odbywał karę 8 lat pozbawienia wolności.
27-latek w chwili zatrzymania był pijany. Miał blisko 1, 5 promila alkoholu w organizmie.
Za to, że nie wrócił do zakładu karnego w wyznaczonym terminie grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.