Pod koniec miesiąca w sąsiedztwie Zespołu Szkół Ekonomicznych i III Liceum Ogólnokształcącego ma być gotowe nowe boisko piłkarskie.
- Koszty budowy mają się zamknąć w kwocie około 1,8 mln zł - mówi Augustyn Okoński, dyrektor Wydziału Oświaty, Turystyki i Sportu UM. - Po 333 tys. zł otrzymaliśmy od wojewody i marszałka województwa lubelskiego. Resztę musieliśmy wygospodarować sami.
Na obecnym etapie gotowe jest już asfaltowe podłoże boiska. Wkrótce zostanie przykryte sztuczną nawierzchnią. Oświetlenie obiektu ma sprawić, że boisko będzie czynne do późnych godzin wieczornych. Ponadto, tylko patrzeć, jak budowlani całość ogrodzą i zainstalują trzy kontenery z szatniami i toaletami.
Boisko będzie miało swojego gospodarza, a zarazem koordynatora zajęć. Chociaż obiekt ma być przeznaczony przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, to wstęp będą tam mieli wszyscy, którzy kochają piłkę nożną. Miasto w ramach innego programu zabiegało także o dotację na budowę podobnego obiektu przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, ale tym razem wniosek został odrzucony.
- Nie poddajemy się i wierzę, że tak, czy inaczej również tam wyrośnie boisko porównywalne z tym, które powstaje przy trzecim ogólniaku - mówi Okoński. - Uważam, że to tylko kwestia czasu.
Inicjatorom programu przyświeca idea, aby boiska spod znaku Orlika "wylądowały” w każdej gminie w kraju. Chodzi o to, aby dzieci mogły cieszyć się uprawianiem sportu w bezpiecznych i godnych warunkach. Jeśli im się to zapewni, to mniej dzieci będzie spędzało wolny czas na ulicach. Jest też nadzieja, że właśnie na tych boiskach rozwiną się samorodne talenty, które w swoim czasie odmienią wizerunek polskiego piłkarstwa.
- Trzymamy gospodarzy miasta za słowo, że nasze dzieci będą miały wstęp na nowe boisko - mówi Zbigniew Gołębiowski, ojciec Krzysia, trampkarza trenującego w barwach Niedźwiadka. - Może w ten sposób chociaż do pewnego stopnia zrehabilitują się za to, że chcą zlikwidować dawny stadion Granicy przy ul. Lubelskiej.
Zdaniem Gołębiowskiego jedno nowe boisko sprawy nie załatwi. W samym Niedźwiadku trenuje dziewięć roczników piłkarskich. Dodać do tego należy jeszcze trampkarzy Dystansu i juniorów młodszych Chełmianki. Można się zatem spodziewać, że szczególnie niezorganizowane w klubach grupy, aby wejść na boisko, będą musiały odstać swoje w kolejce.