Książki nie powinny zalegać na półkach, ale krążyć z rąk do rąk. Po to, aby jak najwięcej ludzi miało z nich pożytek. Młodzież z ZSzZ nr 5 chce zaopatrywać podróżnych w literaturę
Pomysł sprowadza się do społecznej zbiórki książek, a następnie pozostawianiu ich w autobusach, busach czy taksówkach. Po to, by je ktoś zabrał, przeczytał, a następnie pozostawił w podobnym miejscu jak to, w którym je znalazł.
Wszystkie w ten sposób rozpowszechniane książki mają być opatrywane imionami darczyńców. Również "instrukcją obsługi” sprowadzającą się do prośby, aby ten kto sięgnął po książkę, udostępnił ją też innym.
- Najbardziej zależy nam na literaturze pięknej, ale też nie pogardzimy popularnymi czytadłami - dodaje Dromlewska. - Książki przyjmujemy w naszym Centrum Informacji Multimedialnej przy ul. Jagiellońskiej 29. Jeśli ktoś ma kłopot z ich dostarczeniem, to odbierzemy je sami u niego w domu. Wystarczy nas powiadomić.
Szkoła wystąpiła już do przewoźników o zgodę na pozostawianie książek w ich autobusach, busach, czy taksówkach. Zgodził się na to już chełmski PKS oraz Taxi-Fino. Za książkami będziemy mogli rozglądać się także w samochodach należących do różnych przewoźników.
Oprócz Miroslawy Dromlewskiej w akcję zaangażowały się także Renata Górka i Ewa Milaszkiewicz. Ewentualne pytania można do nich kierować pod adresem www.klubmedialny@wp.pl, lub dzwoniąc na nr (082) 565-28-38 bądź 607-946-111.
W podobny sposób książki uwalniali już także chełmscy bibliotekarze.
Podrzucali je na przystankach autobusowych, w przychodniach zdrowia, zakładach fryzjerskich czy sklepach. Znikały w okamgnieniu. Z czasem inicjatorzy tego przedsięwzięcia ograniczyli się jedynie do utrzymywania w siedzibie ChBP przy ul. Partyzantów półki, na której można książki pozostawić, lub wyszperać coś interesującego dla siebie. Półka ta cieszy się niesłabnącym powodzeniem.