Rada Miasta Chełm uchwaliła budżet na przyszły rok. Obyło się bez kłótni, ale pełnego porozumienia też nie było.
Na temat projektu każdy z radnych mógł wypowiedzieć się przed głosowaniem. Bardzo krytycznie odniósł się do niego Jerzy Jaworski, który razem z dwoma kolegami z klubu Platformy Obywatelskiej opowiedział się przeciwko budżetowi. - Dokładnie przeanalizowaliśmy cały projekt. Nie zadbano wystarczająco o ofertę kulturalną i oświatową. Nie zwiększono środków finansowych na dodatkowe zajęcia - wylicza Jaworski. - Ostrożnie trzeba się wypowiadać na temat inwestycji. Przecież większość z planowanych na przyszły rok mogła być zrealizowana jeszcze w 2007.
Budżet nie podobał się też radnym Prawa i Sprawiedliwości. Mimo to zdecydowali się go poprzeć. - Jesteśmy sceptycznie nastawieni do tego projektu. Wygląda na to, że wszystkie postulaty mieszkańców znalazły uznanie w oczach pani prezydent - stwierdza Mirosław Czech.
O tym, że budżet zabezpiecza potrzeby chełmian, jest przekonany Kazimierz Mazurek, radny Postaw na Chełm. - To najważniejszy dokument. Był długo dyskutowany i oceniany. A pani prezydent uwzględniła większość wniosków mieszkańców - zapewnia Mazurek. - Gdybyśmy dysponowali trzystoma milionami złotych, to moglibyśmy rozmawiać o dużych inwestycjach. Na razie jednak musimy gospodarować tym, co mamy.
Z kolei Klub Razem dla Chełma uznał, że budżet jest kompromisowy dla wszystkich frakcji. - Projekt został poddany konsultacjom społecznym. Jednak trzeba się jeszcze zastanowić, czy mamy wystarczająco środków na inwestycje - mówi Zbigniew Bajko.
Pozytywnie ocenił projekt klub Rozwój i Demokracja. - Zwiększono środki na inwestycje, oświatę, a, co istotne, także na utrzymanie czystości w mieście - podkreśla Ewa Jaszczuk. - Deficyt budżetowy jest na rozsądnym poziomie, a projekt daje szansę na dalszy rozwój budownictwa mieszkalnego i komunalnego.
Bez większych zastrzeżeń budżet zaakceptowali radni Polskiego Stronnictwa Ludowego. - To dobry projekt. Zapewnia dobre funkcjonowanie oświaty, płynność finansową i umożliwia pozyskiwanie środków zewnętrznych - wyliczał Artur Juszczak.
- Dobrze, że ten projekt został uchwalony. Według mnie, jest dobry, bo nie pomija żadnej grupy zawodowej i kontynuuje zadania z tego roku. A przede wszystkim stwarza możliwość aplikacji funduszy unijnych i realizacji strategicznych inwestycji - cieszy się prezydent Agata Fisz.
Monika Mojsym