Prace przy przebudowie krasnostawskiego Rynku idą pełną parą.
- Pierwszy etap prac mamy już za sobą - mówi Wojciech Kaczmarczyk, kierownik Wydziału Inwestycji, Rozwoju i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta w Krasnymstawie. - Częściowo zostały zakończone prace archeologiczne. Udało odsłonić się np. mury starego ratusza. I tu spotkała nas niespodzianka. Budynek stał w innym miejscu, niż się spodziewaliśmy. Na szczęście nie musimy zmieniać dotychczasowego projektu. Miejsce, gdzie znajdował się ratusz będzie oznaczone specjalną, kolorową kostką brukową.
Na razie ekipy budowlane pracują przy rozbiórce dawnego szaletu miejskiego, ogrodzenia i fontanny. Robotnicy będą musieli również przebudować nawierzchnię placu, a także wymienić sieć wodociągową i kanalizacyjną.
Już wiadomo, że krasnostawski rynek zmieni się nie do poznania. Pomnik tam stojący zmieni swoje położenie. Prawdopodobnie stanie po przeciwnej stronie placu. Rewitalizacja rynku obejmuje też wycięcie starych drzew i posadzenie nowych. Projekt zakłada, że drzewa nie przedstawiające wartości historycznej zostaną usunięte, a rzadkie i wartościowe okazy będą wyleczone i pielęgnowane.
Mają pojawić się również nowe krzewy i rośliny. W tej sprawie dużo do powiedzenia mają krasnostawcy ekolodzy. - Od samego początku staramy się przekonać radnych do naszych postulatów. Chcemy, żeby przy rynku posadzono trzy nowe drzewa - mówi Tomasz Chuszcza, działacz Krasnostawskiego Ruchu Ekologicznego "Viridis”. - Za sukces możemy uznać naszą interwencję, która uratowała od ścięcia niepowtarzalne, okazałe drzewo. To dla nas bardzo ważne.
Wybudowana zostanie nowa fontanna. Pojawią się też gustowne ławeczki. - Rynek powinien być miejscem spotkań. Przez ostatnie lata tylko niszczał - twierdzi Wiesława Martyna. - Mam nadzieję, że dzięki prowadzonym pracom stanie się prawdziwą wizytówką naszego miasta. Przecież mamy się czym pochwalić.
Cała inwestycja kosztować będzie ponad 10 mln zł. Większość pieniędzy pochodzi z funduszy unijnych.