Ci, którzy jeszcze nie złożyli wniosku o wymianę dowodu osobistego, na pewno nie dostaną nowego dokumentu przed końcem miesiąca.
W Chełmie dowodu osobistego nie wymieniło jeszcze pół tysiąca osób. Starym dokumentem posługuje się również podobna liczba mieszkańców Krasnegostawu i Włodawy. - Nawet jeśli dziś złożą wniosek, nowego dowodu przed 31 marca nie dostaną - mówi Mirosław Grzywna, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Chełmie. - Czas oczekiwania na dokument sięga już bowiem ponad półtora miesiąca, a z każdym dniem termin ten się wydłuża.
Maria Woś wniosek złożyła dopiero wczoraj. - Nie było mnie w kraju - tłumaczy. - Liczę się z tym, że będę długo czekała na nowy dokument, ale szczerze powiedziawszy dla mnie ważniejszy jest paszport. Z kolei Adam Kogut uważa, że urzędnicy wprowadzili ludzi w błąd.
- Przez cały czas wszyscy mówili, że stare dowody są ważne do końca marca. Nikt nie raczył nas jednak poinformować, że wniosek należało złożyć przynajmniej miesiąc wcześniej - żali się. - Co z tego, że złożyłem go przed końcem miesiąca, skoro i tak w marcu nie odbiorę dowodu.
- Termin ważności starych dowodów znany był przynajmniej od roku - odpiera zarzuty Grzywna. - I tak został przedłużony o trzy miesiące. Więc takie tłumaczenia są co najmniej nie na miejscu.
Okazuje się, że nawet ci, którzy już dawno złożyli wnioski, nie spieszą się po nowy dokument. W chełmskim USC na odbiór czeka ponad 1,5 tysiąca dowodów. - Wniosek złożyłam jeszcze w styczniu - mówi Dorota Jamróz. - Dowód był gotowy już kilka dni temu, ale nie spieszyłam się. A dzisiaj znalazłam czas, by go odebrać.
- Po pierwszym kwietnia, tych, którzy nie będą mieli aktualnego nowego dowodu osobistego może spotkać niemiła niespodzianka - ostrzega Grzywna. - I nie będzie to prima aprilis. Takie osoby nie załatwią żadnej sprawy, która wymaga okazania dowodu osobistego.