Zakończył się pierwszy etap remontu zabytkowego budynku dla Państwowej Szkoły Muzycznej. Dotychczasowe prace pochłonęły już około 3 mln zł.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Nauczyciele i uczniowie szkoły już nie mogą się doczekać, kiedy przeprowadzą się do nowych pomieszczeń przy ul. Hrubieszowskiej. Warunki w zajmowanym obecnie budynku przy ul. Pocztowej są bardzo skromne. Nowe lokum powstaje na terenie dawnej Składnicy Sanitarnej po wymianie nieruchomości z Agencją Mienia Wojskowego.
Z zewnątrz przyszła siedziba PSM już prezentuje się niezwykle okazale. Firma, która specjalizuje się w remontach zabytkowych obiektów uporała się właśnie z elewacją. Praktycznie gotowe są posadzki, wewnętrzne tynki, schody z balustradami i łazienki. W środku trwa wyciszanie pomieszczeń. Wcześniej budowlańcy zdążyli wymienić konstrukcję i całe poszycie dachowe, wyburzyć niepotrzebne ściany działowe, postawić nowe, oraz otworzyć przestrzeń z przeznaczeniem na salę koncertową na ponad 200 miejsc. Gotowe są też wszelkie instalacje, które pozostało jedynie przyłączyć do sieci. Cały remont ma pochłonąć około 9 mln zł.
– W tym roku otrzymamy trzecią i ostatnią półmilionową ratę dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – mówi Andrzej Wojtaszek, dyrektor PSM I i II stopnia. – Ponadto Centrum Edukacji Artystycznej przydzieliło nam 1,4 tys. mln zł. Pozostałe środki, które chcemy przeznaczyć na węzeł cieplny, klimatyzację i wymianę okien mamy nadzieję uzyskać w ramach unijnego programu adresowanego do inwestorów zainteresowanych termomodernizacją. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to do nowej siedziby przeprowadzimy się już pod koniec 2017 r.
W planach są także drogi dojazdowe i parkingi. Ponadto do przekazanej szkole przez AMW nieruchomości należy także jeszcze starsza od budynku piwnica z dwoma kondygnacjami.
Zdaniem dyrektora po gruntownym remoncie i odpowiednim zaadoptowaniu mogłoby to być idealne miejsce np. na organizację kameralnych koncertów. – Gdyby udało nam się i na ten cel pozyskać pieniądze to odnowioną piwnicę w całym naszym przedsięwzięciu można by potraktować jako przysłowiową wisienkę na torcie – dodaje Wojtaszek.