Wielu mieszkańców Chełma przyszło dziś na pl. Łuczkowskiego, aby tutaj na wielkim telebimie wspólnie obejrzeć transmisję z ceremonii pogrzebu pary prezydenckiej.
Niektórzy pojawili się na placu już przed 14 i byli tu aż do zakończenia uroczystości. Inni – a takich było więcej – przystawali na chwilę: kilka, kilkanaście minut.
Przy stojącej na tym samym placu symbolicznej tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, ludzie cały czas stawiają nowe znicze. Przychodzą całymi rodzinami i pojedynczo. Ci pierwsi tłumaczą dzieciom, dlaczego właśnie tu ludzie składają kwiaty.
– Powiedziałam swojej czteroletniej córeczce, że do Boga w jednym dniu poszło wielu dobrych ludzi i my pokazujemy w ten sposób, że o nich pamiętamy – mówi Ewa Majdańska.