W przedterminowych wyborach na wójta w gminie Urszulin zarejestrowało się siedem komitetów wyborczych. Dwa z nich złamały "Ustawę o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza, prezydenta". Ich materiały wyborcze nie zostały opatrzone informacją, od którego komitetu pochodzą. Grozi za to grzywna.
– Artykuł 27 c Ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza prezydenta określa wyraźnie, że kto nie umieszcza w materiałach wyborczych oznaczenia od kogo pochodzą, podlega karze grzywny – mówi Zdzisław Mikulski, dyrektor delegatury Krajowego biura Wyborczego w Chełmie. W takich przypadkach do odpowiedzialności pociągani są pełnomocnicy wyborczy i finansowi kandydata, którego materiały wyborcze nie spełniły ustawowych wymagań.
Tomasz Antoniuk już wie, że wraz ze swoim komitetem popełnił błąd.
– W pewnym sensie sam sobie strzeliłem gola – mówi Antoniuk. – Z naszej strony nie było w tym żadnego wyrachowania. Kiedy tylko zorientowaliśmy się w sytuacji, na każdym ze 150 moich plakatów nakleiliśmy paski z brakującą informacją. Natychmiast też wycofaliśmy wadliwe materiały wyborcze ze wszystkich punktów, w których były kolportowane. Niestety nie uda się już poprawić tych, które zdążyły trafić do wyborców.
Materiały wyborcze bez wymaganych oznakowań nie są chronione prawem. Oznacza to, że na przykład takie plakaty można bezkarnie zrywać. Komitety Antoniuka i Kozłowskiego musiały się więc spieszyć, aby je uzupełnić o dodatkowe informacje.
Przedterminowe wybory na wójta gminy Urszulin zostały zarządzone na 1 kwietnia. Wyborcy będą oddawali swoje głosy w czterech obwodach, z siedzibami w Urszulinie, Wereszczynie, Woli Wereszczyńskiej i Wytycznie. Poprzedni wójt, 43-letni Roman Wawrzycki zginął tragicznie podczas polowania na początku stycznia.