W niedzielę w Okunince nad Jeziorem Białym manewrujący "statek Wikingów” najechał rufą na trenującego windsurfera. Pracująca śruba wciągnęła mężczyznę pod wodę i dotkliwie go poraniła. Spod statku wyciągnął go dopiero ratownik.
Jak na ironię przystosowany do odpłatnego wożenia letników po jeziorze "Statek Wikingów” należy do byłego instruktora WOPR.