Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za cztery lata powiat włodawski nie będzie już białą plamą na gazowej mapie województwa.
– Gaz będzie, bo jest potrzebny dla rozwoju ziemi włodawskiej i korzyści poszczególnych mieszkańców – mówił Wiesław Holaczuk, starosta włodawski podczas spotkania z przedstawicielami grupy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo z Lublina. Henryk Skałba, zastępca dyrektora gazowni lubelskiej PGNiG SA, zapowiedział, że jest szansa, aby budowa nitki gazowej do Włodawy rozpoczęła się w tym roku.
Na gazyfikacji skorzysta i środowisko, i mieszkańcy. Również dlatego, że wraz z gazociągiem, powstanie zakład przesyłowy, a tym samym nowe miejsca pracy.
Gaz do Włodawy popłynie z Kamienia poprzez Rudę-Hutę do Rudy Opalin. Tam gazociąg rozejdzie się na dwie nitki. Jedna poprowadzi do Woli Uhruskiej, druga do Osowy i dalej przez Okuninkę do Włodawy i Orchówka.
Projekt zakłada budowę 57 km gazociągu wysokiego ciśnienia i 18 km gazociągu średniego ciśnienia.
Na gazyfikacji skorzysta i środowisko, i mieszkańcy. Również dlatego, że wraz z gazociągiem, powstanie zakład przesyłowy, a tym samym nowe miejsca pracy.
Gaz do Włodawy popłynie z Kamienia poprzez Rudę-Hutę do Rudy Opalin. Tam gazociąg rozejdzie się na dwie nitki. Jedna poprowadzi do Woli Uhruskiej, druga do Osowy i dalej przez Okuninkę do Włodawy i Orchówka.
Projekt zakłada budowę 57 km gazociągu wysokiego ciśnienia i 18 km gazociągu średniego ciśnienia.
