Tylko co piąty turysta, który w te wakacje odwiedził Chełm, spędził u nas więcej niż jeden dzień. Pozostali na zwiedzenie miasta poświęcali zaledwie po kilka godzin. Pocieszające jest natomiast to, że z roku na rok tych turystów przyjeżdża do nas więcej.
– Bywało tak że jedną ankietę wypełniała rodzina lub kilkuosobowa grupa – mówi Marcin Grel, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą UM. – Dlatego możemy założyć, że badaniu poddało się co najmniej kilkaset osób.
Okazało się, że około 20 proc. gości przyjechało do nas z Lubelszczyzny, a 13 proc. z zagranicy. Pozostałe 67 proc. to mieszkańcy różnych zakątków kraju, w tym przede wszystkim Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Szczecina i Gdyni. Do Chełma – spośród cudzoziemców – trafiło najwięcej Włochów i Niemców. W sumie, ankieterzy dotarli do turystów z 11 krajów.
Goście pytani o cel wizyty, najczęściej (73 proc.) wskazywali na turystykę. Pozostali przyjechali, aby odwiedzić rodzinę. Najmniejszą grupę stanowiły osoby, które przybyły do Chełma w ramach obowiązków służbowych.
Większości spodobała się Starówka. Docenili także podziemia kredowe oraz kompleks sakralny na Górze Chełmskiej, a także kościół pw. Rozesłania św. Apostołów, dzwonnicę na Górce oraz... fontannę na pl. Gdańskim. Ankietowani często zwracali uwagę na czystość i mnogość zieleni w mieście oraz to, że mamy bezpłatne parkingi, ale z drugiej na problemy ze znalezieniem wolnych miejsc parkingowych, niedostatecznym oznakowaniem ulic i szlaków turystycznych, brakiem publicznych toalet i...życia nocnego.
– Miło nam było usłyszeć od osób, które już po raz kolejny odwiedziły Chełm, że zauważyły wyraźne zmiany na lepsze dodaje Grel. – Te opinie dotyczyły odrestaurowanych placów i większej czystości na ulicach.
– Brak parkingów oraz stan miejskich dróg to problemy, z jakimi borykają się wszystkie miasta – zwraca uwagę Agata Fisz, prezydent Chełma. –Nie znaczy to, że się poddajemy. Systematycznie remontujemy kolejne ulice, będziemy szukać nowych terenów pod parkingi i przyjrzymy się oznakowaniu miasta, aby je poprawić.
Ankiety zawierały również pytania, co skłoniło turystów do odwiedzenia Chełma oraz skąd czerpali wiedzę o naszym mieście. Okazało się, że największym magnesem są podziemia kredowe. Wiele osób przyjechało także do Chełma za namową znajomych, którzy wcześniej już zdążyli to miasto odwiedzić. Innych miasto zainteresowało po obejrzeniu programu telewizyjnego bądź na informacje o nim natknęli się w Internecie. Okazało się, że skuteczne okazały się turystyczne przewodniki oraz zamawiane przez miasto reklamy radiowe.
Wskaźnikiem wzrostu liczby turystów odwiedzających Chełm jest między innymi to, ilu ich schodzi do podziemi kredowych. Tylko w lipcu i sierpniu kredowy labirynt odwiedziło o ponad 2 tys. osób więcej niż w roku poprzednim.