29-letni bandyta zwabił kobietę do toalety i brutalnie pobił tępym narzędziem. Gdy przestała się ruszać obrabował knajpę. Później, żeby zmylić policjantów, obciął włosy i zmienił ich kolor. Grozi mu dożywocie.
– Z naszych ustaleń wynika, że w piątek 57-latka przebywała w barze sama – mówi nadkom. Wioletta Pawluk z chełmskiej policji. – Około godziny 13 do lokalu wszedł młody mężczyzna. Zamówił piwo i przez pewien czas spokojnie siedział przy stoliku. W końcu zwabił barmankę do toalety, gdzie tępym narzędziem zadał jej kilka silnych ciosów w głowę. Kiedy jego ofiara przestała się ruszać, splądrował bar, zabierając z kasy i szuflady kilkaset złotych.
Sprawca napadu został zatrzymany we wtorek. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli odzież ze śladami krwi. Kryminalni ustalili także, że po napadzie 29-latek dysponował gotówką, jakiej na co dzień nie posiadał. Ponadto nie bez powodu skrócił włosy oraz zmienił ich kolor.
– Zgromadzony na chwilę obecną materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, iż to właśnie Krzysztof M. dokonał brutalnego napadu na właścicielkę baru – dodaje nadkom. Pawluk.
Mieszkaniec Chełma prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu za to kara dożywotniego więzienia.