Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w chełmskim szpitalu jeszcze w tym miesiącu powiększy się o 20 łóżek. Równolegle trwa wyposażanie drugiego, podobnego zakładu dla przewlekle chorych pacjentów. Także tych z zaburzeniami psychiatrycznymi.
- Teraz Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy w pawilonie A dysponuje 30 łóżkami – mówi Jacek Buczek, dyrektor chełmskiego szpitala. – Po wyprowadzce z tego pawilonu pediatrii, która się przeniosła do budynku głównego, zwolnione pomieszczenia zostały wyremontowane i wyposażone na potrzeby zakładu. Zakończyliśmy już kompletowanie kadry. Jeszcze w styczniu zostaną tu przyjęci dodatkowi pacjenci.
Drugi, niezależny zakład na 20 łóżek, powstaje w szpitalnym pawilonie C. Ta placówka rozpocznie działalność w połowie lutego.
Remonty pomieszczeń w obu zakładach pochłonęły około 200 tys. zł. Dyr. Buczek pieniądze wygospodarował z własnych środków szpitala. Jeśli chodzi o wyposażenie to część została kupiona, a reszta pozyskana z zasobów szpitalnych. Dyrektor zamierza też wystąpić do Fundacji Jurka Owsiaka o doposażenie obu zakładów. Placówka ma dobre doświadczenia, bo w ubiegłym roku chełmski szpital otrzymał od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sprzęt wart milion złotych.
Zakłady opiekuńczo- lecznicze przeznaczone są dla osób wymagających kontynuowania leczenia farmakologicznego i dietetycznego oraz rehabilitacji i pielęgnacji. Pacjenci ci nie wymagają hospitalizacji, ale też nie kwalifikują się do pobytu w warunkach domowych.
- Z roku na rok liczba wniosków o przyjęcie do naszego zakładu rośnie – mówi Jolanta Dziewulska, kierownik Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w chełmskim szpitalu. – Obecnie na liście oczekujących jest około 60 osób.
Podopieczni płacą za pobyt 70 proc. przyznanego im świadczenia. To pokrywa koszty ich utrzymania w warunkach hotelowych. Wszystkie procedury medyczne oraz wynagrodzenia personelu pokrywa NFZ.
W związku z rozbudową dotychczasowego zakładu i tworzeniem nowego pracę znalazło około 30 dodatkowych osób. Otwarcie powiększonego i nowego zakładu przełoży się też na zwiększenie kontraktów z NFZ, a więc finansową kondycję szpitala.
- Na koniec 2014 r. szpital miał 2,5 mln długu (do pokrycia przez organ założycielski), na koniec ubiegłego roku nasz wynik operacyjny sięgnął 4 mln zł. Zadłużenie wobec kontrahentów do tego stopnia zmalało, że nie ma mowy już o zagrożeniach w postaci postępowań sądowych i komorniczych.
Po roku udało nam się na tyle uporządkować szpitalne finanse, że stać już nas nie tylko na inwestowanie w obiekty i zakupy sprzętu. Od 1 stycznia tego roku wszyscy pracownicy szpitala otrzymaj pierwszą od ośmiu lat podwyżkę płac – wylicza dyrektor.