Młodzi lubelscy kabareciarze zapowiedzieli się na niedzielę (25.01) w Czarciej Łapie z drugim występem pod hasłem "Blaszany kogucik”.
Z kawiarni zrobili restaurację, ale daleko wykraczającą poza zwykłą gastronomię. Można tu zjeść dobrze i niebanalnie, podziwiając przy okazji gustowny wystrój wnętrza z diabelskimi freskami i olbrzymią ladą barową, ciągnąca się przez dwa pomieszczenia.
Co najważniejsze, została scena. I jest ona o wiele lepiej wykorzystywana niż w ostatnich latach. Odbywają się spotkania, dancingi i koncerty. Wystartował też kabaret, czyli coś, co w złotym okresie Czarciej Łapy było jej artystycznym spécialité de la maison.
Premiera "Blaszanego kogucika” odbyła się 11 stycznia. Zaprezentowali się młodzi ludzie, w większości amatorzy, których zebrali Józef Szopiński z Polskiego Radia Lublin i Rafał Stefańczyk ze Stowarzyszenia Konotacje Sztuki "Sztukon”.
Zobaczyliśmy i usłyszeliśmy rozmaite formy sceniczne - od satyrycznych monologów i storytellingu przez parodie i minimonodramy po wystąpienia zespołu wokalno-instrumentalnego z odjechanymi piosenkami, które stanowiły lajtmotyw widowiska.
W niedzielę o godz. 17 będzie powtórka. Warto wpaść, szczególnie dla piosenek grupy Mamy Zespół i parodii Wojciecha Jaruzelskiego w wykonaniu Piotra Kupczaka.
Wstęp za 10 zł. Adres: Rynek 19.