Już dziś wieczorem na Arenie Lublin będzie można obejrzeć motocyklowe i rowerowe akrobacje na specjalnie zbudowanej skoczni. Na odważnych czekają przejażdżki z kierowcami rajdowymi. – To pierwsza w naszym mieście tak duża impreza tego typu – zachwalają organizatorzy
Budowa dużej konstrukcji na płycie stadionu zaczęła się we wtorek. – Powstanie tutaj największa skocznia, jaka kiedykolwiek powstała w Polsce – zachwalał Szymon Godziek, jeden z zawodników startujących na rowerze.
– Najwyższy zjazd, z którego będą startowali zawodnicy, ma 12 metrów wysokości, co odpowiada czwartej kondygnacji bloku mieszkalnego – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza Areną Lublin i jest współorganizatorem dzisiejszego wydarzenia.
Zawodnicy na rowerach mają zjeżdżać z wysokości trybun, tuż obok widzów, niemal na wyciągnięcie ręki. Szczególnie widowiskowe mają być skoki synchroniczne na motocyklach. Organizatorzy zapowiadają, że będzie można zobaczyć sześciu motocyklistów wykonujących jednocześnie salto w tył.
Przed widzami ma wystąpić łącznie ponad 30 zawodników na rowerach, motocyklach, deskorolce i rolkach. Spodziewani są tacy mistrzowie jak Dany Torres z Hiszpanii, Rob Adelberg z Australii, Luc Ackerman z Niemiec, czy Filip Podmol z Czech. – To pierwsza tak duża impreza tego typu w naszym mieście i zarazem największa z odbywających się w tym roku w Polsce – podkreśla Bednarczyk. Akrobacje będą się odbywać w oprawie ze światła i muzyki, szczególnie dużo ma być utworów grupy Queen.
Główne wydarzenie rozpocznie się o godz. 19, natomiast już od południa będzie czynne „Ekstremalne miasteczko” zorganizowane przed stadionem, gdzie już od wczoraj można popatrzeć na pokazy driftu, obejrzeć pojazdy, coś przekąsić, a nawet wybrać się na przejażdżkę z kierowcą rajdowym. – Czeka tu ponad 30 samochodów driftowych z kierowcami, więc będzie można poczuć adrenalinę – zachęca Bednarczyk. – Będą też warsztaty dla dzieci i gry terenowe.
Do miasteczka wchodzi się za darmo, za przejażdżkę płaci się 120 zł. Za wstęp do parku maszyn, gdzie można podglądać przygotowania zawodników i wziąć ich autograf płaci się 15 zł, natomiast najtańsza wejściówka na sam stadion kosztuje 39 zł. Droższe bilety, w zależności od miejsca, kosztują 59, 69, 79, 119 lub 199 zł w strefie VIP. Można też kupić bilet „dwa w jednym”, czyli na przejazd z kierowcą rajdowym oraz na wstęp na imprezę. Ceny zaczynają się wtedy od 139 zł.
Bilety można kupić przez internet na stronie eventim pl oraz w kasach stadionu, które zostaną otwarte o godz. 14.