Bardzo lubiana przez lubelską publiczność kapela ze Skarżyska-Kamiennej wystąpi w czwartek w klubie Graffiti.
Chłopaki z Happysad wcale nie wyśpiewują haseł egalitarystycznych, nie zachęcają do tolerancji i nie propagują pacyfizmu. Co zatem sprawia, że w towarzystwie grupy tak rozmaici ludzie czują się ze sobą dobrze?
Bo słuchacze, jakich przyciąga kwartet ze Skarżyska-Kamiennej, oprócz dzielących ich różnic, mają kilka ważnych wspólnych cech. To ludzie inteligentni, otwarci, szukający pozytywnych doznań, skłonni do zabawy, ale i refleksji, lubiący się wzruszyć, ale też pośmiać.
Piosenki Happysad doskonale ich selekcjonują. Kiedy Quka śpiewa "Zrozum to wreszcie/ Że świat nie kończy się na firmamencie/ Nie krąży tylko po najwyższych piętrach/ Nie liczy się nic/ Liczą się przyspieszone tętna/ Zrozum to wreszcie/ Nieważne są żadne słowa/ Nasza miłość jest piękna/ Nie liczy się nic/ Liczą się przyspieszone tętna”, żaden wrażliwy odbiorca nie pozostanie obojętny na słowa "Hymnu 78”. A podobnych tekstów kwartet ma wiele.
Także muzyka, którą Quka (gitara) gra razem z Cegłą (gitara), Artourem (bas) i Dubinem (perkusja) łączy, a nie dzieli. To proste utwory, w których pięknie uzupełniają się elementy punk rocka, reggae i miejskiego folku. Kawałki melodyjne, ożywcze i odświeżające. Muzykowanie w duchu najlepszych polskich grup - T.Love i Pidżamy Porno.
Spotykamy się w Graffiti (ul. Piłsudskiego 13) o godz. 19.30. Bilet kosztuje 30 zł.