Warszawski poppunkowy band 4get Me Not będzie raczył swoją muzyką lublinian w piątek (9.07) w Przestrzeni Działań Twórczych "Tektura”.
Grupa zaczyna grać piosenkę "Friends of Mine” i początkowo wszystko wygląda mniej więcej tak jak na występach innych kapel w tym słynnym miejscu i jak podczas koncertów większości bandów w rozmaitych salach. Muzycy są na scenie, publiczność pod nią. W pewnym stopniu oryginalne jest to, że śpiewak zabawnie podskakuje ze zgiętymi w kolanach nogami.
Po pierwszym wyśpiewaniu refrenu wokalista zaprasza odbiorców na górę. Dziewczyny i chłopcy wbiegają po schodkach z boku na scenę i kwintet kontynuuje wykonywanie utworu wmieszany w kilkunastoosobowy tłumek rozentuzjazmowanych słuchaczy.
Ale po minucie robi się jeszcze ciekawiej. Śpiewak zeskakuje tam, gdzie na początku byli odbiorcy, i kończy swoją partię śpiewając do fanów patrzących na niego ze sceny.
Taka spektakularna akcja nie będzie możliwa w Przestrzeni Działań Twórczych "Tektura”. Nie świadczy to jednak źle o lubelskim klubie czy o tutejszej publiczności. Wręcz odwrotnie. Tu po prostu nie ma podwyższonej sceny i mieszanie się z odbiorcami jest normą.
Maciek Szamowski (śpiew), Karol Popek (gitara i śpiew), Dominik Kania (gitara i śpiew), Mariusz Goworek (bas) i Marek Popek (perkusja) staną przy słuchaczach o godz. 20. Zabawa ramię w ramię artystów i odbiorców potrwa mniej więcej godzinę.
Wstęp za 10 zł. Adres: ul. Wieniawska 15A.