Audiofeels, Lublin, Filharmonia im. H. Wieniawskiego, 19.11.09; Kayah, Lublin, Filharmonia im. H. Wieniawskiego, 20.11.09
Przez dwa wieczory pod rząd – czwartkowy i piątkowy – przy Skłodowskiej 5 można było usłyszeć znakomitych wokalistów. Pierwszego dnia wystąpił ośmioosobowy zespół wokalny Audiofeels. Drugiego – Kayah ze swoim wspaniałym chórkiem.
Czwartkowy koncert dowiódł, że to, co słychać na bestsellerowym albumie "Uncovered” i w co trudno uwierzyć, to nie żadne studyjne, sprzętowe czary. Poznaniacy naprawdę potrafią realizować nie tylko linie wokalne, ale także wyśpiewywać partie perkusyjne, basowe, klawiszowe czy gitarowe.
To, co robili np. z "Crazy” Gnarls Barkley, "Nothing Else Matters” Metalliki czy "Tragedy” Bee Gees było niesamowite. Ich covery były pełnoaranżacyjne, z rytmem jak się patrzy i z innymi elementami, przy czym wszystko było jak powiew świeżego powietrza – nowobrzmieniowe.
Piątkowym występem Kayah rozpoczęła w Lublinie swoje tournee promujące album "Skała”. Koncert nie miał tak ciekawej i nowoczesnej oprawy scenograficznej jak czwartkowy. Ale muzycznie w niczym mu nie ustępował.
Główna bohaterka udowodniła, że w stylistyce soulowej mało kto może się z nią w Polsce równać. Raz śpiewała kameralnie i intymnie, raz zdzierała gardło ekspresyjnymi dźwiękami. I za każdym razem łatwo było uwierzyć, że to, co śpiewa i jak śpiewa, wypływa wprost z jej duszy.