Taniec umarłych, kobieca orkiestra w Birkenau, Gombrowicz i organy Yamacha
Shulem, Sala Nowa Centrum Kultury, godz. 15, 22
W tym przedziwnym spektaklu widzowie zasiądą do wspólnej ceremonii. W jej centralnym punkcie stanie ołtarz. Theatre Company Jeruzalem zaprasza Polaków do nowego odczytania wspólnych losów, po którym powinni wyjść oczyszczeni. Z uprzedzeń, nienawiści do Żydów, pogardy dla innego.
Niełatwy, ale piękny spektakl, z którym trzeba się zmierzyć.
Orkiestra, Sala Czarna Centrum Kultury, godz. 16.30
Pierwszy dzień wolności wywołuje dreszcze, potem alergię. Kobiety powoli stawiają kroki. Z instrumentów powoli wydobywają się dźwięki.
W scenografii z udziałem szkła kobiety opowiadają swoje historie. Tęsknoty, ból, żal. Sugestywność spektaklu podbija muzyka. I taniec.
Zobaczcie koniecznie.
We Save No Lives, ArtStudio, Chatka Żaka, godz. 18, 21
Belgijski teatr jest zafascynowany twórczością Witolda Gombrowicza, po adaptacji "Kosmosu” wziął na warsztat "Pamiętniki Stefana Czarnieckiego”.
Gombrowicz napisał piekącą satyrę na polskie kołtuństwo, fobie i antysemickie uprzedzenia. Zobaczycie historię Stefana Czarnieckiego, "szczura bez maści, bez koloru”, syna polskiego szlachcica i bogatej Żydówki.
Ułańskie piosenki, rymowanki o Żydach i paskudny antysemityzm - czyli mocny teatr.
Szczególnie trudny dla Polaków.
Lektura obowiązkowa.
Psalmy, Warsztaty przy ul. Popiełuszki, godz. 20
Zobaczycie psalmy bez śpiewu i muzykę bez słów.
Stowarzyszenie Teatralne Chorea wywodzi się z Teatru Gardzienice - na scenie zobaczycie Tomasza Rodowicza. Psalmy grane są w opuszczonych, najczęściej przemysłowych przestrzeniach, gdzie pieśń " Z głębokości wołam do Ciebie, Panie” nabiera nowych znaczeń.
Spektakl dla koneserów śpiewu, muzyki i duchowej strony życia.
Piękny i jakże odległy od pseudokultury klubowej biby, gdzie alkohol i pośpieszny seks jest namiastką uczuć.