Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Na trzy wieczory (20-22.02) powraca na scenę Teatru im. Juliusza Osterwy spektakl "Wszystko dobre, co się dobrze kończy”. To inscenizacja komedii Szekspira.
Akcja rozgrywa się na dworze francuskim jakieś pięć wieków temu. Główną bohaterką jest niejaka Helena, dziewczyna niskiego stanu, która zakochuje się w młodym hrabim Bertramie i walczy o jego względy, nie przebierając w środkach.
Aby go zdobyć, wchodzi w układy z różnymi osobami, które mają na niego wpływ. W zamian za tajemne lekarstwo, uleczające uciążliwą przypadłość, zjednuje sobie jego ojca. Król nakazuje synowi ożenek.
Do ślubu dochodzi, ale Bertram ucieka przed fizycznym zbliżeniem z Heleną na wojnę. Ta czeka na niego cierpliwie, przygotowując kolejną intrygę. Tym razem zwerbuje swoją rywalkę Dianę i zamiast niej znajdzie się pod osłoną ciemności w łóżku obok swego wybranka.
Treść jest więc dość banalna. Ale przedstawienie warto zobaczyć dla kilku zabawnych scen.
Można to będzie zrobić w piątek, sobotę albo w niedzielę o godz. 18. Bilety od 12 do 30 zł. Adres: ul. Narutowicza 17.
Aby go zdobyć, wchodzi w układy z różnymi osobami, które mają na niego wpływ. W zamian za tajemne lekarstwo, uleczające uciążliwą przypadłość, zjednuje sobie jego ojca. Król nakazuje synowi ożenek.
Do ślubu dochodzi, ale Bertram ucieka przed fizycznym zbliżeniem z Heleną na wojnę. Ta czeka na niego cierpliwie, przygotowując kolejną intrygę. Tym razem zwerbuje swoją rywalkę Dianę i zamiast niej znajdzie się pod osłoną ciemności w łóżku obok swego wybranka.
Treść jest więc dość banalna. Ale przedstawienie warto zobaczyć dla kilku zabawnych scen.
Można to będzie zrobić w piątek, sobotę albo w niedzielę o godz. 18. Bilety od 12 do 30 zł. Adres: ul. Narutowicza 17.
