Przez dwa lata chełmski fotografik Ryszard Karczmarski wraz z przyjacielem Jerzym Piątkiem z Kielc odwiedzali z aparatami ukraińską wieś Załuchiw.
Uwieczniali jej życie codzienne, mieszkańców, tradycję i kulturę. Powstał z tego album zatytułowany „Brzegi dzieciństwa” i bogaty materiał wystawienniczy. Prace obu artystów właśnie zostały wystawione we włodawskim Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego.
– Kiedy po kolejnych sesjach materiał na album był już gotowy, nasi ukraińscy partnerzy zaproponowali nam, aby dyskusję nad ostatecznym kształtem wydawnictwa połączyć z wystawą podczas święta wsi Załuchiw, obchodzonego w czasie ważnego dla katolików dnia świętych Piotra i Pawła – mówi Jerzy Piątek. – I tak się stało. Takiej rzeszy osób zainteresowanych naszymi pracami dawno nie widzieliśmy.
Jak napisał w albumie Wasal Woron z Urzędu Wojewódzkiego w Łucku na Wołyniu celem wspólnego projektu było pokazanie poleskiej wsi na brzegu Prypeci na początku XXI wieku.
„Ten album to reportaż z życia współczesnej, niepowtarzalnej Ukrainy. Ona w Załuchiw się nie kończy, tutaj dopiero się zaczyna i budzi do nowego życia – napisał Woron.
Ryszarda Karczmarskiego przede wszystkim ujęła życzliwość i gotowość do współpracy ze strony mieszkańców wsi. Z czasem obaj fotograficy byli tam przyjmowani i podejmowani jak najbliższe osoby. Dlatego pan Ryszard chce tam jeszcze wrócić, tym razem z kilkoma zaprzyjaźnionymi fotografami z Chełma i dalszych ośrodków w kraju.