Dla wielu artystów zakochanych w Kazimierzu to miasteczko jest wyjątkowe i inspirujące. Nawet, jeśli nie jest ono ich stałym adresem, to przyjeżdżają tu tak często, jak tylko mogą i czerpią z jego urody.
Waldemar Żaczek twierdzi, że nie interesuje go sława, a to żeby wygodnie i miło dożyć do końca swoich dni i przy goleniu patrzeć w lustro nie wstydząc się. Być może taka właśnie filozofia znajduje odzwierciedlenie w jego pracach. To są obrazy refleksyjne, relaksujące, budzące najlepsze odczucia estetyczne.
– O popularność Waldemar Żaczek nie musi specjalnie zabiegać – mówi Monika Dudzińska, dyrektor Kazimierskiego Domu Kultury. – Ma na swoim koncie wiele wystaw, a jego obrazy zawsze są bardzo dobrze przyjmowane. Są pełne uroku, piękne kolorystycznie, ciepłe.
Rodzina Żaczków jest wybitnie uzdolniona. Syn Waldemara – Piotr zajmował się grafiką, maluje akwarele. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród i wyróżnień; w ciągu piętnastu lat wziął udział w ponad siedemdziesięciu wystawach w kraju i za granicą. Aleksandra – wnuczka pana Waldemara już w wieku 13 lat tworzyła bardzo interesująca grafikę komputerową, dowcipną, przewrotną, zapowiadającą znakomite prace.
Wreszcie przyszła pora, aby rodzina zaprezentowała się razem. – Na wystawie zobaczymy ok. 40 prac – dodaje M. Dudzińska. – Będą te najbardziej lubiane Waldemara Żaczka, będą akwarele jego syna – także inspirowane Kazimierzem i grafiki wnuczki. – To okazja by zauważyć, jakie są preferencje pokoleniowe, jakie sprawy i tematy najważniejsze i wreszcie jak młodzi twórcy przetwarzają świat przy pomocy komputera.
Wernisaż wystawy "Waldemar, Piotr, Aleksandra Żaczek. Malarstwo” odbędzie się w sobotę (14 sierpnia) o godz. 13 w Kazimierskim Ośrodku Kultury.