W czwartek (4 października) o godz. 18 w Galerii Gardzienice, należącej do Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice”(ul. Grodzka 5a) odbędzie się wernisaż niezwykłej wystawy "Zdzisław Beksiński – fotografie”.
– Chcieliśmy pokazać jego twórczość w szczególnym okresie do 1960 roku – wyjaśnia Zuzanna Zubek- Gańska, kurator wystawy. – W tamtych latach te jego prace były jednymi z nielicznych awangardowych – później już awangarda nie leżała w kręgu jego zainteresowań, nie była w sanie sprostać jego wyobraźni. Wolał sprawdzać się jako malarz, czyli artysta który sam może wyrazić to co chce w pracach niezależnych od światła, kliszy, modela. Trzeba też powiedzieć, że tworzył fotografie z dużymi sukcesami, uważano że to są znakomite dzieła, choć sam z czasem był nimi zawiedziony.
Były to prace wyróżniające się innowacyjnym podejściem, kreatywnością i wysokim poziomem, niektóre o wyraźnie demonicznym rysie, także emocjonalne portrety. Wykonane wtedy zdjęcia świadczą o skłonności Beksińskiego do silnych zniekształceń figury ludzkiej i do poszukiwań czysto estetycznych, abstrakcyjnych, które rozwinęły się w jego późniejszej twórczości. Był jednym z prekursorów fotografii kreacyjnej, w niej tylko widząc przyszłość fotografii w ogóle. Uważał, że w tej dziedzinie sztuki panuje kryzys, który można przezwyciężyć zrywając z tradycyjną fotografią albo tworząc fotomontaże.