
Kibice Motoru Lublin znów pokazali klasę. Stadion zamienił się w żółto-biało-niebieskie morze. Zobaczcie jak kibicowaliście przy Z5 i szukajcie się na zdjęciach!

Gdy zegar wybił 18:00, a silniki zawyły na całego, na trybunach Stadionu przy Alejach Zygmuntowskich już wrzało. Tysiące gardeł, dziesiątki flag i nieprzebrana fala emocji – pierwszy mecz na swoim stadionie Orlen Oil Motoru Lublin w sezonie 2025 to nie tylko widowisko sportowe, ale prawdziwe święto dla fanów czarnego sportu. Dało się to poznać po wypełnionych po korek trybunach. Wszystkie miejsca zostały wyprzedane.
Gdy już wszyscy rozsiedli się na trybunach, a jazda się nie zaczęła, kibice mogli poczytać specjalny dodatek Dziennika Wschodniego poświęcony całkowicie żużlowi. A co w nim znaleźli? Sylwetki naszych zawodników, składy naszych rywali w tym sezonie, terminarz meczów i ciekawe artykuły!
Motor podejmował Krono-Plast Włókniarza Częstochowa – ekipę, która nigdy nie przyjeżdża do Lublina z zamiarem oddania punktów. To był prawdziwy sprawdzian, i dla zawodników, i dla fanów. Jedni i drudzy zdali go celująco.
Kibice z Lublina, jak zwykle, nie zawiedli. Ich energia to paliwo, którego nie da się zmierzyć. Żółto-biało-niebieskie szaliki, czapki, bluzy i transparenty wypełniły stadion do ostatniego krzesełka. Byli tu starsi fani, którzy pamiętają jeszcze ślizgi z lat 90., były dzieciaki z wymalowanymi twarzami, a między nimi całe pokolenia kibiców, których łączy jedno – serce bijące dla Motoru i żużla.
To był wieczór, który pokazał, jak bardzo Lublin żyje żużlem. Zawodnicy mogą rotować, zmieniać się mogą sponsorzy i terminarze, ale jedno zostaje niezmienne – wsparcie z trybun. Na Z5 to nie są "kibice", to jest dwunasty zawodnik. A dziś? Dziś był w znakomitej formie.
Zobaczcie naszą galerię zdjęć i poczujcie tę atmosferę. Może złapiecie się na tym, że sami szukacie swojej twarzy wśród roześmianych fanów. A jeśli was tam nie było – spokojnie. Sezon dopiero się rozkręca. I wiele wskazuje na to, że będzie naprawdę gorący.
