Woda w stawach Echo w Zwierzyńcu jest już czysta. Sinice nie zniknęły jednak z kąpieliska Moczydło w Nieliszu. Nic nie wyjdzie z planowanego na weekend otwarcia sezonu nad zalewem w Majdanie Sopockim, poślizg jest w Jacni. Tam otwarcia nie zablokował sanepid. Powód jest inny.
O stwierdzeniu bakterii coli w zwierzynieckich stawach pisaliśmy na początku tygodnia. Już wiadomo, że sytuacja się poprawiła. Sanepid przebadał wodę ponownie i zanieczyszczeń w niej nie stwierdził. Ale z niektórymi kąpieliskami na Zamojszczyźnie nadal jest problem.
Wodę w Jacni (gm. Adamów) również przebadano. Jest czysta. Ale sezon oficjalnie ruszy tam dopiero w połowie miesiąca. A i to nie jest pewne. Powód?
– Nie mamy ludzi do pracy w tym miejscu, po prostu – rozkłada ręce Piotr Synowiec, szef zamojskiego WOPR, które wygrało przetarg na zapewnienie ludzi do pracy w kilku miejscach w regionie.
Skompletować kadrę udało się na Zamość, Krasnobród i Biłgoraj (we wszystkich tych zalewach badania wody wyszły pozytywnie), a także na Nielisz. Niestety, w tej ostatniej miejscowości nadal występują sinice, co wyklucza możliwość otwarcia kąpieliska.
Sezon nie ruszy w ten weekend, jak pierwotnie planowano, również w Majdanie Sopockim. Problem jest ten sam co w Jacni – brak ratowników. Mimo tego odbędzie się jednak organizowana przez gminę niedzielna impreza nad zalewem. Start festynu na otwarcie letniska o godz. 15.
Piotr Synowiec wciąż ma nadzieję, że chętni do pracy się znajdą. Przypomnijmy, że WOPR oferuje niezłą stawkę godzinową – 24 zł, a gdyby ktoś potrzebował, to także darmowe noclegi.
Chętni z uprawnieniami mogą zgłaszać się cały czas. Wystarczy zatelefonować pod nr tel. 84 639 14 57 lub 504 910 919, wysłać cv mailem na adres: woprzamosc@wp.pl albo po prostu osobiście pojawić się w siedzibie zamojskiego WOPR na krytej pływalni przy ul. Zamoyskiego 62 a.