Dla tych, którzy jeszcze szukają lokum, sprawdziliśmy, gdzie, za ile i w jakich warunkach można mieszkać w Lublinie.
Ceny w akademikach lubelskich uczelni uzależnione są od standardu i rodzaju pokoju. Wahają się od 280 do 440 zł. Górna granica dotyczy pokojów jedno- lub dwuosobowych w akademikach, które przeszły gruntowny remont.
– Co roku w okresie wakacyjnym jest remont, szczególnie sanitariatów. Staramy się, żeby standard w każdym domu studenckim był coraz wyższy. Najlepiej jest w "Jowiszu” i "Babilonie”, ale za miejsce w dwójce trzeba zapłacić 410 zł – informuje Marta Lakutowicz, kierownik osiedla akademickiego UMCS.
Za standard się płaci
Nie wszystkich jednak przerażają kiepskie warunki.
– Za 280 zł luksusów nie ma się co spodziewać. 5 łazienek na 20 pokoi, wszystkie rodem z PRL, wspólna kuchnia. Ale nie narzekałem, to najtańsza opcja – mówi Łukasz Bartkiewicz, który mieszkał w "Feminie”.
Szansa dla spóźnialskich
–Termin upłynął u nas 25 sierpnia. Ale wiadomo, że bywa różnie, bo część osób rezygnuje i jest trochę wolnych miejsc. Oczywiście, pierwszeństwo mają studenci naszej uczelni – informuje Gromadzka.
– Cały czas przyjmujemy podania, chociaż jest po terminie. Jeżeli w listopadzie będą jeszcze miejsca, przyjmiemy wszystkich, którzy złożą podanie dodaje Lakutowicz.
A może akademik prywatny?
– Za pokój jednoosobowy płacę w tzw. "Burżuju” 500 zł. W cenie są wszystkie opłaty, razem z Internetem. Przeciętna cena za pokój na stancji to jakieś 400 zł plus opłaty, wychodzi, więc podobnie.
Z głowy mam natomiast kłopotliwych właścicieli, którzy potrafili przyjeżdżać kontrolnie kilka razy dziennie. Nie muszę się też martwić o żadne usterki, bo na miejscu jest konserwator.