Nawet dysponując niewielką kwotą pieniędzy można mieć w kuchni, pokoju czy salonie egzotyczne meble. Dwadzieścia lat temu było to nie do pomyślenia. Świat bardzo nam się skurczył...
Wierzenia, obyczaje i tradycje. Niemal zawsze świeci tam słońce, a ludzie są bardzo przyjaźni. Jednak do tego kraju jest daleko. Jeśli nie masz czasu na dalekie podróże, magię Indonezji znajdziesz np. w Białymstoku.
– Sprowadzamy indonezyjskie meble, elementy dekoracyjne takie jak świeczniki z lawy, marmuru, ręcznie robione gliniane amfory, obrazy – wymienia Krystyna Bobrowicz, właścicielka sklepu MatraDecor.
Większość przedmiotów zrobiona jest z drewna i kamienia. Często pojawiają się muszle oraz masa perłowa. Żadnej sztuczności – króluje natura.
– Muszle występują na obrazach, z nich zrobione są ozdobne kule o różnych rozmiarach – opowiada Krystyna Bobrowicz. – Ścianę możemy ozdobić specjalną matą z muszli lub "miotełką”, także wykonaną z muszelek zawieszonych na sznureczkach. Świetnie wkomponują się one zarówno w salonie, jak i np. łazience. Kształt muszli ma także kamienna umywalka.
Lawa oraz marmur w różnych odcieniach (czarnym, czerwonym, białym i ecru) to wspaniały materiał na świeczniki, które występują w ciekawych kształtach i rozmiarach – sześciany, kule.
Meble, stolik, coctail bar, krzesła, kredensy oraz bardzo ciekawe lustra z okiennicami są wykonane z drewna tekowego. – Jest to solidne, bardzo odporne na wilgoć drewno. Używano go do budowania pokładów na statkach – mówi Krystyna Bobrowicz.
W sklepie znajdziemy najróżniejsze przedmioty: bieżniki na stół, serwetki, gazetowniki, a nawet lampy ogrodowe.