Donald Tusk miał być gościem wydarzenia organizowanego w ten weekend w Lublinie przez stowarzyszenie Młodzi Demokraci. Jego przyjazd był utrzymywany w tajemnicy, a według nieoficjalnych informacji były szef Platformy Obywatelskiej miał w jego trakcie ogłosić powrót do krajowej polityki. Z powodu przecieków na ten temat do wizyty jednak najprawdopodobniej nie dojdzie.
„Młodzi. Forum Dialogu” to trzydniowa konferencja, która odbędzie się w dniach 25-27 czerwca w Wirydarzu Centrum Kultury w Lublinie. W programie są panele dyskusyjne, spotkania z gośćmi i rozmowy na temat spraw młodzieży. Ze względu na epidemiczne obostrzenia liczba uczestników jest ograniczona. Organizatorzy, czyli współpracujące z Platformą Obywatelską stowarzyszenie Młodzi Demokraci szacują, że weźmie w nim udział ok. 200 osób, które wypełniły formularz rejestracyjny.
W Lublinie mają pojawić się też czołowi politycy Platformy Obywatelskiej, m.in. Radosław Sikorski czy Andrzej Halicki. W kuluarach mówi się też o przyjeździe marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego czy wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Ale największe emocje wywołały pogłoski o możliwej wizycie Donalda Tuska.
Tę informację jako pierwszy podał prawicowy portal Polityce.pl, powołując się na anonimowe źródło w Platformie. – Odbędzie się spotkanie grupy, która podpisała list 51. Nie jest wykluczone, że on tam się pojawi. Jeżeli on w ogóle ma zamiar coś zrobić, to powinien tam być. To dla niego okazja – mówił portalowi polityk PO.
Tuż po publikacji artykułu nastroje podgrzali Młodzi Demokraci. Na Twitterze zapytali: „Jaka jest najlepsza część Władcy Pierścieni”, załączając grafikę z tytułem trzeciej części sagi Tolkiena, czyli „The Return of the King” (z ang. Powrót Króla).
Ten wpis zdawał się potwierdzać doniesienia o planach związanych z przyjazdem Donalda Tuska do Lublina. – Były takie plany. Ale w tej chwili nie mamy potwierdzenia jego obecności – mówi nam krótko Bartłomiej Zwolakiewicz, wiceprzewodniczący stowarzyszenia i szef jego struktur w województwie lubelskim.
Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, do wizyty najprawdopodobniej nie dojdzie.
– To całe zamieszanie i wyciek informacji do mediów spowodowały zmianę planów. Donald Tusk, jak sam mówi, jest politykiem, który sam sobie pisze scenariusze, a nie realizuje te napisane przez kogoś. Szkoda, że ktoś poszedł z tym do mediów, bo to zepsuło całą sprawę – mówi nam jeden z lubelskich polityków PO.
Czy rzeczywiście były premier i przewodniczący Rady Europejskiej, a obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej miał ogłosić w Lublinie powrót do polskiej polityki? – Wiele osób na to liczyło. Chodziły nawet pogłoski, że dogadał się z Borysem Budką (obecny szef PO – przyp. aut.). Część otoczenia Budki tego nie chce, bo to namieszałoby w przyjętej hierarchii, ale z pewnością skonsolidowałoby struktury. W tej chwili w partii jest tyle frakcji, że nie wiadomo, kto jest w której. Panuje przez to bałagan, a sondaże lecą na łeb na szyję – podsumowuje nasz rozmówca.