W Lubelskiem maturę zdało 80 proc. absolwentów ogólniaków i 56,4 proc. techników. To znaczniej słabiej niż przed rokiem.
– Część uczniów zlekceważyła egzamin maturalny i nie odniosła sukcesu – tak wyniki tegorocznych matur skomentował minister Dariusz Piontkowski. Słabą zdawalność egzaminu dojrzałości 2020 szef resortu edukacji narodowej tłumaczy ubiegłorocznym strajkiem nauczycieli. – Być może maturzyści nie wykorzystali też dodatkowego czasu naukę wynikającego z przesunięcia egzaminu na czerwiec – podejrzewa.
W województwie lubelskim w czerwcu do matury przystąpiło 15 959 tegorocznych absolwentów. Zdało tylko 71,5 proc. Poprawka na początku września czeka 1 305 absolwentów liceów i 1 454 absolwentów techników. Ci, którzy oblali więcej niż jeden egzamin, mogą zdawać dopiero za rok. Mowa o 1 782 osobach.
Maturzyści, którym powinęła się noga, nie chcieli rozmawiać wczoraj z dziennikarzami. Chwalili się ci, którym poszło dobrze.
– Jestem bardzo zadowolony z większości wyników – mówi Wojciech Kosiuk, absolwent klasy mat-fiz-inf w II LO w Lublinie, który zamierza studiować na Politechnice Warszawskiej lub SGH. – Z fizyki liczyłem na 80 proc., a okazało się, że mam aż 92 proc.
– Najmniej czasu spędziłem na przygotowaniach do matury z polskiego. Żeby zdać wystarczyło mieć 30 proc. Ja miałem ponad 80 – cieszy się Szymon Matuszewski, który podkreśla, że koronawirus pokrzyżował mu wiele planów. – Maturę pisaliśmy w czerwcu, a nie na początku maja, więc o miesiąc skróciły się nam wakacje. Liczyłem na to, że w wakacje uda mi się trochę zarobić, ale to się nie uda.
Najlepsze wyniki maturzyści z Lubelskiego mają z języka angielskiego. Średnio 68 proc. na poziomie podstawowym i 53 proc. na rozszerzonym.
Średnia dla województwa z matematyki na poziomie podstawowym to 53 proc., a na poziomie rozszerzonym 35 proc. Język polski to odpowiednio 51 proc, i 55 proc.
Największy sukces tegoroczni maturzyści z naszego regionu odnieśli z francuskiego i włoskiego. Egzamin zaliczyli wszyscy zdający na poziomie podstawowym, a średni wynik to 83 proc.
Wśród innych rozszerzeń najłatwiejszy okazał się egzamin z języka łacińskiego i kultury antycznej (średnio 68 proc.), biologii (43 proc.), chemii (42 proc.) oraz filozofii i historii sztuki (po 41 proc.).
Najsłabiej za to wypadł WOS (28 proc.), informatyka (25 proc.) i geografia (20 proc.). To zły prognostyk dla uczniów, którzy maturę zdawać będą w roku szkolnym 2022/2023. Wtedy, żeby zdać egzamin rozszerzony będzie trzeba zdobyć co najmniej 30 proc. punktów. Dziś, żeby zaliczyć, wystarczy do egzaminu podejść.
Do zaliczenia przedmiotu na poziomie podstawowym potrzeba 30 proc.
Nie wszystko stracone
Maturzyści mogą wystąpić do okręgowej komisji egzaminacyjnej o wgląd do swojej pracy, a jeśli mają zastrzeżenia do oceny, mogą wystąpić o weryfikację do dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej. Dyrektor może ocenę zmienić lub podtrzymać. Jeśli decyzja będzie dla maturzysty niekorzystna to może się jeszcze odwołać do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego przy CKE.
W Liceum i technikum
Tradycyjnie wyniki egzaminu dojrzałości pokazały ogromne dysproporcje między uczniami liceów i techników. W woj. lubelskim maturę zdało 80 proc. absolwentów ogólniaków i 56,4 proc. techników. Egzamin podstawowy z języka polskiego licealiści napisali na 55 proc, z matematyki na 59 proc, a z języka angielskiego na 74 proc. W technikach było to odpowiednio: 43 proc., 42 proc. i 57 proc.