Fiaskiem zakończyły się rozmowy przedstawicieli nauczycielskich związków zawodowych domagających się tysiączłotowych podwyżek z minister edukacji. Kolejnych negocjacji nie będzie. MEN informuje o „zakończeniu obecnego etapu rozmów”.
Fiaskiem zakończyły się rozmowy przedstawicieli nauczycielskich związków zawodowych domagających się tysiączłotowych podwyżek z minister edukacji. Kolejnych negocjacji nie będzie. MEN informuje o „zakończeniu obecnego etapu rozmów”.
Na zwołanej wczoraj konferencji prasowej minister edukacji powiedziała, że przyspieszona zostanie podwyżka wynagrodzeń nauczycieli. Wprowadzony ma też być nowy dodatek dla nauczycieli stażystów (jednorazowa wypłata tysiąca złotych w pierwszym i drugim roku stażu).
- Kończymy obecny etap rozmów, oprócz szybszego wzrostu wynagrodzeń przygotowaliśmy szereg konkretnych rozwiązań dla nauczycieli. Teraz rozpoczynamy pracę na projektami przepisów, które pozwolą by nasze propozycje zostały wdrożone. Nauczyciele czekają na te pieniądze – dodała minister Anna Zalewska.
Podano też harmonogram prac. Do 10 lutego zakończone zostaną konsultacje ze związkami zawodowymi. Rząd zakończy prace w kwietniu, tak żeby do końca czerwca przedłożyć ustawę do podpisu prezydenta.
Związkowcy nie przyjmują tego za dobrą monetę.
- Minister nie przedstawiła żadnej nowej propozycji wzrostu wynagrodzenia nauczycieli od 1 stycznia 2019 r. ponad kwotę ujętą w rozporządzeniu płacowym, czyli od 120 do 166 złotych – informuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Dlatego ZNP kolejny raz powtórzył swoje żądanie wzrostu wynagrodzenia od 1 stycznia o 1000 złotych, domagając się jednocześnie rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim.
ZNP nie wycofuje się z zapowiedzianego już strajku nauczycieli.
- Szykujemy się do tego, co chyba jest już nieuniknione - przyznaje Adam Sosnowski, prezes okręgu lubelskiego ZNP. – Na poniedziałek zapowiedziano posiedzenie Prezydium ZNP, na którym będziemy podejmować ostateczne decyzje.
Protest ogłasza też Sztab Protestacyjno- Strajkowy Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność". Najpóźniej 15 marca chce on wejść w spór zbiorowy w poszczególnych szkołach oraz je oflagować
- Sztab postanowił także, że do czasu realizacji naszych postulatów płacowych, przedstawiciele KSOiW NSZZ „S” będą brali udział w spotkaniach z MEN, jedynie w charakterze obserwatorów – informuje Olga Zielińska, rzecznik prasowy KSOiW NSZZ „S”
Kiedy może rozpocząć się strajk? Prezes ZNP Sławomir Broniarz, pytany, czy strajk może się odbyć w czasie egzaminów ósmoklasistów, egzaminu gimnazjalnego lub matur (od połowy kwietnia do maja) przyznał, że termin ten jest „bardzo poważnie brany pod uwagę”.