Rozpoczynamy drugą edycję konkursu, w którym uczniowie i rodzice będą mogli zagłosować na swoich ulubionych nauczycieli, pedagogów i wychowawców.
Od dziś można zgłaszać ich kandydatury.
Wspólnie z uczniami i rodzicami chcemy wybrać najlepszych wychowawców w kraju, po jednym w każdym województwie.
– Można oddawać głosy na nauczycieli pełniących obecnie funkcję wychowawcy klasy i na innych nauczycieli pracujących w szkole, czyli np.: pedagoga szkolnego, psychologa szkolnego, nauczyciela przedmiotu czy bibliotekarkę – tłumaczy Herrmann.
W pierwszym etapie konkursu (od dziś do 4 kwietnia) uczniowie i rodzice zgłaszają kandydatury nauczycieli za pośrednictwem formularza zamieszczonego
na www.szkolabezprzemocy.pl. W formularzu wpisują krótkie uzasadnienie wyboru.
W drugim etapie grupa ekspertów wybierze – w oparciu o liczbę oddanych głosów oraz uzasadnienia uczniów i rodziców – 10 kandydatów w każdym województwie.
W maju na finalistów będzie można głosować za pomocą SMS-ów i kuponów
drukowanych w naszej gazecie. W ten sposób wybierzemy zwycięzcę – Wychowawcę Roku 2010 na Lubelszczyźnie.
7 czerwca, w Dniu Szkoły bez Przemocy, nasz laureat razem ze zwycięzcami z pozostałych województw spotka się na gali w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
– Każdy uczeń i rodzic z naszego regionu, z każdej, nawet najmniejszej miejscowości i szkoły, może wyrazić uznanie dla ulubionego nauczyciela i wychowawcy – podkreśla lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz. – Ten konkurs pokazuje wspaniałą pracę nauczycieli. To, co w szkołach jest najlepsze.
Program "Szkoła bez przemocy prowadzi Dziennik Wschodni wraz z Fundacją Orange. Partnerem jest Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. Patronat honorowy objął prezydent RP.
Alina Malik, Wychowawca Roku 2009 na Lubelszczyźnie
W ub. roku do naszej redakcji przyszło ponad 1,3 tysiąca kuponów i SMS-ów z głosami na najlepszych wychowawców w regionie. Zwyciężyła Alina Malik
z I Społecznej Szkoły Podstawowej w Lublinie.
– Było to dla mnie ogromne wyróżnienie i wielka radość, a wszystko dzięki uczniom i rodzicom – wspomina po roku pani Alina. – Ale to także zobowiązanie. Przez cały czas staram się być jeszcze lepszym wychowawcą.