W ten weekend na ulice Lublina nie wyjadą już autobusy nocnych linii N1, N2 i N3. Możliwe, że rozstajemy się z nimi na dłużej. Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczy, że autobusami mało kto jeździ.
Nocna komunikacja i tak kursowała zaledwie raz na godzinę i to w ograniczonym zakresie, bo tylko z czwartku na piątek, z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Gdy rząd zdecydował o zamknięciu lokali gastronomicznych, na ulicach zrobiło się nocami jeszcze bardziej pusto niż wtedy, gdy bary były czynne do godz. 21. Opustoszały również autobusy linii N1, N2 i N3.
W najbliższy weekend nocne linie nie wyjadą już na ulice, ale urzędnicy od komunikacji przyznają, że rozważają dłuższe zawieszenie ich działania. – Kursowanie komunikacji nocnej w kolejne weekendy jest przedmiotem prowadzonych analiz – stwierdza Jakub Kozak z Zarządu Transportu Miejskiego.
Aby sprawdzić obłożenie nocnych linii ZTM zdecydował, że będą obsługiwane autobusami wyposażonymi w tzw. bramki do zliczania pasażerów wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach. Informacje z bramek są teraz analizowane.
– Nie mamy jeszcze pełnych danych odnośnie napełnienia pojazdów – zastrzega Kozak. – Oczekujemy na przekazanie monitoringu z pojazdów, które nie są wyposażone w bramki liczące pasażerów, a które obsługiwały w ostatnim czasie linie nocne.
Kiedy zapadnie ostateczna decyzja w sprawie zawieszenia nocnych linii, która wydaje się być już przesądzona? – Stanowisko w tej sprawie przekażemy w przyszłym tygodniu – deklaruje ZTM.