Kolejny wypadek z udziałem dzikiego zwierzęcia. Na szczęście tym razem po zderzeniu z łosiem, kierowca doznał tylko ogólnych potłuczeń.
Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy na drodze wojewódzkiej nr 747 w Opolu Lubelskim. 29-latek jechał audi, gdy nagle przed maską samochodu zobaczył łosia. Było za późno, by wyhamować. Zwierzę uderzyło w przednią szybę pojazdu.
- Kierujący podróżował sam, odniósł ogólne potłuczenia całego ciała. Łoś nie przeżył zdarzenia drogowego - relacjonuje st. asp. Katarzyna Bigos, rzeczniczka policji w Opolu Lubelskim.
Dodaje, że kierowca był trzeźwy. Jego samochód został tak zniszczony, że mundurowi zatrzymali jego dowód rejestracyjny.
Przy okazji policjantka przypomina, że tego rodzaju zdarzenia i spotkania z dzikimi zwierzętami na drogach mogą mieć bardzo poważne skutki.
- Wjeżdżając w tereny leśne zachowajmy szczególną ostrożność i dostosujmy prędkość do warunków panujących na drodze, co pozwoli zwiększyć szanse na skuteczną reakcję na zagrożenia pojawiające się na drodze - podpowiada.
Przypomnijmy, że również w sobotę do tragicznego wypadku doszło na obwodnicy Kraśnika. Z łosiem zderzył się tam motocyklista. Niestety, mężczyzna nie przeżył tego wypadku.