Alpha Protocol: Szpiegowska gra RPG, czyli sporo strzelania, trochę skradania, bardzo dużo szpiegowania i świetne dialogi. Recenzja Alpha Protocol, gry, która mogła być doskonała.
Kim jestem?
Główny bohater to niejaki Michael Thorton. Nie można jednoznacznie powiedzieć, kim tak naprawdę jest. Wynika to z tego, że sami wybieramy odpowiadająca nam wersję biografii. Dalej, tworząc postać, określamy jego główną profesję. Może on być typowym wojakiem, który karabinu nie wypuszcza z rąk, specem od elektroniki, albo kimś w rodzaju szpiega-zwiadowcy, który najlepiej sprawdza się w terenie lub tzw. wolnym strzelcem.
Wybór powinien być przemyślany, bo będzie on wpływał na statystyki bohatera i postrzeganie go przez inne postacie w grze. Jednak mimo tych wszystkich ciekawych zabiegów trudno jest się wczuć w naszą postać, bo wydaje się nieco… gburowaty?
Cała przygoda zaczyna się od sceny zestrzelenia samolotu pasażerskiego, a za głównego winowajcę uważa się… nas. Ogólnie wątek fabularny ma charakter retrospektywny. Dlatego też, nie wiadomo czy to faktycznie nasze poczynania sprawiły, że doszło do katastrofy albo czy chcieliśmy jej zapobiec.
Nic więcej nie mogę zdradzić, bo odkrywanie kolejnych niuansów tej historii jest naprawdę nieźle zrealizowane. Intryga, której jesteśmy świadkami, wciąga jak dobry, szpiegowski film.
Alpha Protocol dumnie nosi tytuł szpiegowskiej gry RPG. I faktycznie sporo tego RPG jest, ale bez przesady (choć w porównaniu do Mass Effect 2 to i tak bardzo dużo).
Widać to między innymi w rozwoju postaci. Za każdą wykonaną misję i drobne wyzwania – jak wyłączenie alarmu czy otwarcie drzwi wytrychem – otrzymujemy punkty doświadczenia. Pozwalają one na podnoszenie naszych umiejętności, których nie brakuje. Głównych cech jest dziewięć: sabotaż, obsługa pistoletów/karabinów, wytrzymałość, etc. Każda z nich ma kolejnych kilkanaście poziomów, które po jakimś czasie odblokowują jeszcze umiejętności specjalne.
Warto zdecydować się, w czym chcemy być naprawdę dobrzy, ponieważ rozkładanie punktów na wszystkie cechy sprawi, że nasz bohater będzie przeciętniakiem. Już nawet, dlatego warto sięgnąć po Alpha Protocol kolejny raz, aby zagrać innym rodzajem bohatera.
Kolejny element RPG w Alpha Protocol to system pozyskiwania informacji o bohaterach, świecie gry i ich wpływ na dalsze działanie.
Sytuacja wygląda tak, że osoby, które grając pomijają wszelkie dialogi i inne smaczki, skupiając się tylko na czystej akcji powinny sięgnąć po inny tytuł.
Tutaj czytanie długich maili, odpisywanie na nie i grzebanie w kartotekach sprawia, że nieraz nie musimy biec z językiem na wierzchu i karabinem w ręku. W tej grze najlepszą bronią jest właśnie informacja. Możemy ją wykorzystać między innymi w trakcie rozmów. A dialogi są elementem wykonanym bardzo solidnie. Najczęściej w ich trakcie mamy do wyboru cztery odpowiedzi. Ale nie są to konkretne kwestie dialogowe, tylko kierunek, w jakim rozmowę poprowadzimy. Czyli podobnie jak we wspomnianym już Mass Effect 2.
Tyle, że tutaj na podjęcie decyzji mamy zaledwie parę sekund, co sprawia, że wygląda to jak prawdziwa, realistyczna rozmowa.
Dla wielu najważniejszy element gry – walka – tu został zrealizowany dość przeciętnie. Jeżeli ktoś lubi się skradać jak Sam Fisher (który już w swojej ostatniej grze już się nie skrada, to będzie musiał uważać na wykrywalność.
Żeby strażnik nas nie zauważył, możemy go zmylić takimi gadżetami jak imitatory głosu czy inne pułapki dźwiękowe. Jednak nie ma co ukrywać: grę można przejść w stylu Johna Rambo. Jest to o tyle nudne, że przeciwnicy zachowują się jak marionetki: nie myślą.
Nienajlepiej.
Największą wadą Alpha Protocol jest grafika. Nie jest to brzydki tytuł, tylko wygląda jak produkcja sprzed 2-3 lat. Animacje i wygląd postaci są słabe. Wybuchy też nie wyglądają najlepiej. Za to trzeba pochwalić realizację dialogów: wyglądają dobrze i miło się je ogląda.
Kolejną, trochę niewybaczalną, rzeczą jest prowadzenie gracza za rękę. Możemy wykonać konkretne rzeczy tylko w wybranych miejscach.
WYROK
Alpha Protocol to z pewnością gra bardzo oryginalna. Elementy RPG powodują, że podczas zabawy faktycznie mamy wrażenie, że każda nasza decyzja wpłynie na dalszy ciąg wydarzeń. Z pewnością spodoba się ona fanom różnych filmów szpiegowskich, jak Mission Impossible czy komiksowej serii XIII.
Mimo ciekawie rozbudowanych elementów RPG, dobrej fabuły i świetnie zrealizowanych dialogów, chwilami wydaje się po prostu spóźniona o kilka lat. Miał być hit a wyszła tylko dobra pozycja.
Nasza ocena:
Jeżeli nie przeszkadza ci grafika: 5-/6
Jeżeli szukasz oryginalnej gry z dobrymi dialogami: 5/6
Jeżeli nie należysz do powyższych kategorii: 4+/6