W The Following, dużym dodatku do gry Dying Light, ponownie wcielimy się w agenta Kyle'a Crane'a i ruszymy do walki z zombie. Ale w zupełnie nowych okolicznościach przyrody.
Dying Light to jedna z dwóch polskich gier, które w tym roku podbiły rynek. Sprzedaż dobiła już do pięciu milionów. Gra studia Techland trafiła też do zestawienia 10 najlepiej sprzedających się gier w pierwszej połowie tego roku w Stanach Zjednoczonych.
W rankingu przygotowanym przez Fortune.com znalazła się na 7 miejscu (a na 9 trafiła gra Wiedźmin 3: Dziki Gon).
A tymczasem twórcy już szykują dodatek. I to bardzo duży, bo teren, jaki w nim znajdziemy, ma być większy niż obydwie lokacje (razem wzięte) w Dying Light.
Nie znajdziemy tu jednak gęstej, miejskiej zabudowy. Tym razem trafimy na tereny podmiejskie.
Ponownie wcielimy się w agenta Kyle'a Crane'a. Jego (naszym) zadaniem będzie zbadanie wyznawców tajemniczego kultu mocno związanego z epidemią zombie.
Oprócz nowych miejsc, nowych misji i bohaterów, The Following to także nowy środek lokomocji w postaci pojazdów typu buggy. Będzie je można ulepszać, będzie można zmieniać malowanie.
Kiedy Dying Light: The Following trafi do sprzedaży? Tego jeszcze nie wiadomo. Ale wiadomo, że posiadacze Season Pass dostaną go za darmo. Pozostałych czeka wydatek rzędu 59,90 złotych.