12 torów i cała czołówka walcząca o tytuł żużlowego mistrza świata. Do tego zmieniająca się nawierzchnia torów. Dziś premiera gry FIM Speedway Grand Prix 15.
O co chodzi w grze, tego akurat specjalnie nie trzeba tłumaczyć: bierzemy udział w cyklu Grand Prix, wyłaniającym indywidualnego Mistrza Świata.
Gra powstała w oparciu o licencję BSI Speedway Limited. To oznacza, że znajdziemy tu prawdziwych z sezonu 2015 (Jarosław Hampel, Nicki Pedersen, Tai Woffinden czy Greg Hancock) i 12 odwzorowanych torów. W Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim, Sydney, Cardiff...
Ale najważniejszy jest model jazdy.
W tym przypadku do wyboru są dwa: uproszczony dla początkujących i symulacyjny. W tym ostatnim mamy kontrolę nad balansem ciała zawodnika na motocyklu.
Do tego dochodzi wspomniana zmieniająca się z kolejnymi biegami nawierzchnia toru (która jest równana co cztery wyścigi) i zmiana ustawień samego motocykla.
Jest też tryb rozgrywki wieloosobowej dla 2-4 graczy.
Nie mogło też zabraknąć odpowiedniego komentarza, za który odpowiada Nigel Pearson i Piotr Olkowicz.
A wszystko razem prezentuje się mniej więcej tak: