Czy "zielono-czarni” z Łęcznej mogą wrócić na piłkarskie salony w ciągu dziesięciu godzin? Oczywiście. W Football Manager 2011. Grunt to pomysł, odpowiednio dobrana taktyka i trening. Duuuuużo treningu. Zapowiedź gry Football Manager 2011.
Tutaj musisz nieźle pokombinować. Wszystko zależy od Ciebie. Każdy nawet najmniejszy detal będzie miał znaczenie w końcowym rozrachunku. Nawet temperament twojego zawodnika.
Czterech obrońców w linii, atak skrzydłami, czy środkiem pola? Rozgrywanie krótkimi podaniami, a może piłka powinna wędrować bezpośrednio z obrony do ataku? Który z piłkarzy powinien holować piłkę lub ekspediować ją na oślep krzycząc "wyjazd”?
Na tym nie koniec. Zanim twoja "myśl szkoleniowa” zacznie funkcjonować na boisku, taktyka musi zostać utrwalona w głowach twoich zawodników. Do tego służy przygotowanie przedmeczowe.
I na tym nie koniec, bo jedna taktyka -- nawet opracowana do perfekcji -- wcześniej czy później zostanie rozpracowana przez rywali. Musisz stworzyć więcej wariantów, wytrenować je i płynnie zmieniać w trakcie rozgrywki, w zależności od rozwoju sytuacji na boisku.
Możesz również wybrać coś dla siebie z kilku gotowych ustawień przygotowanych przez twórców FM 2011. Bądź jednak pewien, lenistwo nie popłaca. Bez własnych modyfikacji daleko nie zajdziesz.
Wrzutka na Cześka
Kreator stałych fragmentów gry to najciekawsza nowinka w FM 2011. Dobrze opracowane schematy wykonywania rzutów rożnych i wolnych ocaliły mi skórę w kilku meczach.
Rosły, choć nie specjalnie bystry środkowy obrońca, ustawiony przy dalszym słupku bramki przeciwnika plus umiejętnie centrujący pomocnik – to podstawa. Do tego musisz dołożyć jeszcze szczyptę chaosu czyli dwóch-trzech piłkarzy, którzy zrobią zamieszanie w polu karnym, a twoje szanse na gola wzrosną. Pamiętaj, żeby nie nadziać się przy tym na kontrę. Wróg nie śpi. Najszybsi spośród najsłabiej grających głową muszą zabezpieczać tyły.
Warto nad tym popracować, tym bardziej, że w FM 2011, tak jak w poprzednich wersjach, możesz wypracować zabójczo skuteczny schemat.
Panie trenerze, ale to świetny zawodnik jest
Czym byłby wirtualny futbol bez transferów… O to, żeby w interesie nie zapanował kryzys dbają agenci piłkarscy. To kolejna nowość. Każdy z zawodników posiada swojego anioła stróża. Zanim sprowadzisz do siebie nowego Messiego, najpierw musisz dogadać się z jego opiekunem.
Ten oczywiście będzie liczyć na sutą prowizję. Już od początku rozgrywki będziesz zasypany ofertami od menadżerów "perspektywicznych 35-latków” czy napastników bez ciągu na bramkę. Na szczęście możesz dokładnie sprecyzować, jaka oferta otworzy drzwi twojego gabinetu, a która trafi do kosza. Warto jednak przeglądać oferty, czasami trafiają się prawdziwe perełki.
Wreszcie ostatnia, może nie najistotniejsza, ale znacznie uprzyjemniająca rozgrywkę innowacja. Występy swoich podopiecznych można obserwować w trybie 3D. Do wyboru jest kilka kamer, od znanego z telewizji formatu, do widoku z rogu boiska, ławki czy dachu stadionu.
Obserwując rozgrywkę na żywo widzisz każdy słaby punkt twojej taktyki. Dzięki temu możesz błyskawicznie zareagować wydając odpowiednie komendy.
Wystarczy wybrać odpowiednią dyspozycję i to bez konieczności wychodzenia z okna gry i majstrowania w panelu taktyki. Super!
Pamiętasz gola, którego strzelił kolumbijski bramkarz naszemu Tomkowi Kuszczakowi? Jeśli uda Ci się podobna sztuka, bądź pewien, że nie zostanie zapomniana. Wystarczy, że za pośrednictwem FM 2011 wyeksportujesz ten fragment meczu do serwisu YouTube lub Twittera. A później twoje dokonania będzie podziwiać cała rzesza innych futbolowych maniaków.
Football Manager 2011 to swoim gatunku gra niemal dokonała. Ma wszystko, czego potrzeba i to na odpowiednio dobrym poziomie.
Premiera gry Football Manager 2011: 5 listopada