Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mamy dla was cztery zestawy "X-Blades”. A w każdym gra, podkładka pod mysz i figurka Ayumi. Wyślij do nas SMS-a o treści dwgra X z imieniem, nazwiskiem i adresem pod numer 7268 (koszt SMS-a: 2,44 zł z VAT). Rozwiązanie konkursu już 17 kwietnia.
Wcielamy się w rolę niejakiej Ayumi. A u niej na pierwszym planie są najmniejsze stringi świata.
(Fot. X-Blades)
Ayumi
Dawno, dawno temu ziemią władały dwie nawzajem wyniszczające się rasy. Wtedy też zakopano niezwykłe artefakty, które i jednym, drugim odbierały moc. Aby ostatecznie zakończyć walkę dobra ze złem należy je zdobyć i odkryć ich tajemnicę. To oczywiście nasze zadanie.
Ale fabuła to jednak rzecz drugoplanowa. Na pierwszym planie jest główna bohaterka, w którą się wcielamy, niejaka Ayumi. A u niej na pierwszym planie są najmniejsze stringi świata. W połączeniu z figurą lalki Barbie i twarzą z japońskiej mangi tworzy to dość niecodzienny widok. I to bardzo częsty, bo X-Blades to trzecioosobowa gra akcji.
Ayumi świetnie poza tym włada dwoma mieczami. Nieobca jest też jej sztuka magii. Wszystko przyda się na 20 dużych i bardzo kolorowych lokacjach upstrzonych potworami i demonami jak ciasto rodzynkami.
Bestiariusz jest spory i dość klasyczny: królowa pająków, nocny strażnik, żywiołami, sześcioskrzydły czy, bardziej już odlotowy, generator monstrów. Walczymy mieczami i 14 rodzajami zaklęć (tu też klasycznie: mroczna kula, ognisty gniew, etc). Dodatkowo nasze umiejętności jak również bronie możemy ulepszać, zbierając specjalne artefakty.
Jest sympatycznie, bardzo kolorowo i szybko.
