Znane z brutalnych gier – Hitman, Kane & Lynch – studio IO Interactive wypuściło ostatnio nietypową dla siebie produkcję dla młodszych użytkowników: Mini Ninjas.
Mistrz ninja czuje, że coś jest nie tak i wysyła kolejnych ninja aby to zbadali. Niestety żaden nie wraca. Wkrótce zostaje tylko najsłabszych dwóch ninja, z których jeden imieniem Hiro, okazuje się być… najsilniejszy. A dzieje się tak za sprawa zapomnianej magii Kiju, której podstawy Hiro opanował. I tak Hiru i jego przyjaciel Futo wyruszają ratować świat i setki miłych zwierzątek.
Urozmaicenia w ataku
W grze przyjdzie wcielić się nam w Hiro, jednak w dowolnym momencie może przeskakiwać między uratowanymi w między czasie bohaterami, których w sumie w grze znajdzie się 6. Każda z unikalnymi zdolnościami i trochę innym system rozgrywki.
Mini ninjas jest typową platformówką z elementami – jak by nie patrzeć – slashera. Twórcy przewidzieli, że w pewnym momencie znudzi nam się naprzemienne naciskanie dwóch przycisków ataku i wprowadzili kilka urozmaiceń.
Po pierwsze bardzo fajnie prezentuje się tryb skradania, w którym będąc ukrytym w wysokiej trawie możemy unikać przeciwników lub po cichu ich likwidować (a ponieważ jest to gra dla dzieci, nikt tu nie ginie. Pokonani przeciwnicy wracają po prostu do dawnej postaci miłego zwierzątka). Po drugie interesująco wygląda system czarów. Najlepiej z nich wszystkich prezentuje się wchodzenie w ciała napotkanych zwierząt dzięki temu możemy przemknąć obok wrogów jako królik lub walczyć z nimi jako niedźwiedź bądź dzik.
Kolejnym elementem gry jest zbieractwo, a jest co zbierać. Twórcy po każdym poziomie rozsiali dużo różnych ingrediencji, z których możemy tworzyć mikstury. Są jeszcze klatki z uwięzionymi zwierzaczkami i figurki Jozu. Zebranie wszystkich tych rzeczy może zająć sporo czasu.
Graficznie Mini Ninjas prezentuje się lepiej niż większość gier dla najmłodszych. Czasami można spotkać naprawdę piękne widoki.
Jednak w grach dla dzieci to nie grafika decyduje o ocenie, a gameplay, a ten stoi na dobrym, solidnym poziomie (szczególnie fajny jest moment ucieczki przed lawiną i walki z bossami).
W grze jest bardzo dużo humoru który rozbawi najmłodszych, a i starszym użytkownikom może się spodobać. Gra – choć opiera się na walce – nie epatuje przemocą i żaden rodzic nie powinien się martwić o to, co kupuje swojej pociesze.
Wady? W grze zabrakło trybu kooperacji. Choć są możliwości zarówno techniczne jak i fabularne, twórcy nie zdecydowali się na ten tryb. Szkoda, bo z pewnością wyszłoby to grze na dobre. Ale i bez tego gra się broni.
Nasza ocena 75/100