Najpierw nie było wiadomo, kto w Polsce wyda grę. Potem nie było wiadomo, jak gra zostanie wydana. Na szczęście w grze S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci ponownie usłyszmy lektora Mirosława Uttę. Tego samego lektora, którego uwielbiają fani – uwaga! – Esmeraldy i Zdradzonej miłości.
Wielkiej pomyłki nie będzie
Kiedy w 2007 roku CD Projekt ogłosił, że Cień Czarnobyla będzie miała lektora, większość graczy nie kryła – mówiąc delikatnie – obaw, jak to będzie brzmiało. Pomysł na szczęście okazał się niemal genialny, jeszcze bardziej podkreślając niezwykły klimat ukraińskiej gry. Przy Czystym Niebie nie było wątpliwości, że lektor musi być.
Te pojawiły się przy Zewie Prypeci i zmianie polskiego wydawcy. Na największych polskich forach poświęconych grom spod znaku S.T.A.L.K.E.R.a mnóstwo było domysłów, biadoleń, narzekań i deklaracji, że jak nie będzie Utty, to nie będzie gry (najgorszą spodziewaną opcją były polskie napisy do… angielskich dialogów. Faktycznie, Stalkerzy mówiący językiem Szekspira byliby jedną, wielka pomyłką).
Najciekawsze jest jednak to, że Mirosław Utta jest ulubionym lektorem nie tylko fanów S.T.A.L.K.E.R.a, ale tez miłośników południowo amerykańskich telenowel. Na stronie www.telenowele.fora.pl znaleźliśmy na najlepszego lektora. Z wielką przewagą (ponad 60 procent głosów) zwyciężył w nim właśnie Utta.
Z komentarzy dowiedzieliśmy, się że czytał m.in.: Barwy Grzechu, Porywy Serca, Sekret Laury, Zbuntowanego Anioła, Esmeraldę i Cenę Marzeń. Uff… Mamy tylko nadzieję, że nikomu w studio nagraniowym nie pomylą się płyty i kiedy na początku 2010 roku odpalimy S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci w głośnikach nie usłyszymy czegoś w stylu: Mario Compostino! Musze ci zdradzić wielki sekret naszej rodziny. To nie Don Miguel jest twoim ojcem, tylko nasz stary ogrodnik, senior Cabanias…