Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Windchaser Nietypowe połączenie RPG i strategii już w ten piątek na półkach sklepowych.
W grze dowodzimy powietrznym okrętem w niesamowitej krainie Ensai; krainie, która stawia obok siebie magię i zaawansowane technologie.
Walka o przetrwanie
Choć wspomniana kraina wygląda bajkowo i kolorowo, to nie obędzie się bez problemów, które będziemy musieli rozwiązać. Wojna zniszczyła wiele tutejszych cywilizacji i narodów. Nieliczni ocaleni z trudem kontynuują swoją egzystencję i próbują podźwignąć się ze zniszczenia.
Powstają małe, konkurujące ze sobą gildie, których szefowie dowodzą nimi z pokładów statków powietrznych. I zgadnijcie, w kogo się wcielicie w grze…
Dokładnie.
Wcielamy się w dowódcę gildii, handlujemy, nawiązujemy kontakty z innymi, ale przede wszystkim walczymy. Pod nasza komendę trafiają coraz to nowe wojska, które zdobywają doświadczenie i nowe umiejętności, stając się zaprawionymi w boju weteranami.
Zapowiada się całkiem niezła gra.
Walka o przetrwanie
Choć wspomniana kraina wygląda bajkowo i kolorowo, to nie obędzie się bez problemów, które będziemy musieli rozwiązać. Wojna zniszczyła wiele tutejszych cywilizacji i narodów. Nieliczni ocaleni z trudem kontynuują swoją egzystencję i próbują podźwignąć się ze zniszczenia.
Powstają małe, konkurujące ze sobą gildie, których szefowie dowodzą nimi z pokładów statków powietrznych. I zgadnijcie, w kogo się wcielicie w grze…
Dokładnie.
Wcielamy się w dowódcę gildii, handlujemy, nawiązujemy kontakty z innymi, ale przede wszystkim walczymy. Pod nasza komendę trafiają coraz to nowe wojska, które zdobywają doświadczenie i nowe umiejętności, stając się zaprawionymi w boju weteranami.
Zapowiada się całkiem niezła gra.
