Górnik Łęczna ma olbrzymie szanse, aby zaangażować Aleksandrę Rompę
Możliwość pozyskania jednej z najlepszych futbolistek w Polsce jest okazją obok której nie można przejść obojętnie. 29-latka po ponad trzech latach zagranicznych wojaży chce wrócić do kraju.
Przypomnijmy, że Rompa na emigracji reprezentowała barwy włoskich Brescii Feminile i Juventusu Turyn oraz norweskiego Klepp IL. Teraz zdecydowała się na powrót do rodzimych rozgrywek, które zresztą z każdym rokiem rosną w siłę. Do walki o jej podpis pod kontraktem stanęła cała ligowa czołówka– Czarni Sosnowiec, TME UKS SMS Łódź, Medyk Konin, Śląsk Wrocław i Górnik Łęczna.
Nie jest wielką tajemnicą, że zaangażowanie zawodniczki tej klasy wymaga sporych środków finansowych, więc wiele wskazuje na to, że stać na nią będzie tylko dwa ostatnie kluby. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Rompa ostateczną decyzję powinna podjąć w przyszłym tygodniu.
Jeżeli zdecyduje się na Górnik, to dołączy do drużyny, która od kilku tygodni jest już w pełnym treningu. Co więcej, ma nawet za sobą już pierwszy sparing. W niedzielę mistrzynie Polski pokonały 3:2 TME UKS SMS Łódź. Fanów kobiecej piłki zmartwił fakt, że boisko już w 20 min opuściła Agata Guściora. Przypomnijmy, że reprezentacyjna defensorka przez wiele miesięcy pauzowała z powodu zerwania więzadeł w kolanie.
– Agata zeszła z boiska, bo poczuła ból w kolanie. Nie chcieliśmy ryzykować, ale wiele wskazuje na to, że nic poważnego jej nie dolega – mówi Piotr Mazurkiewicz.
W defensywie w tym spotkaniu zagrała natomiast Patrycja Rżany, która jesienią bardzo rzadko pojawiała się na boisku. W barwach Górnika do tej pory zaliczyła tylko dwa spotkania – w pierwszej kolejce Ekstraligi zagrała 18 min w meczu z LKS Rolnik B. Głogówek oraz dostała 32 min w pucharowym meczu z KS SWD Wodzisław Śląski.
– Mamy szeroką kadrę i Patrycji było bardzo trudno przebić się do pierwszej jedenastki. Na treningach pracuje jednak bardzo sumiennie i ma szansę, aby wiosną otrzymać kolejne okazje do zaprezentowania swoich umiejętności – mówi Piotr Mazurkiewicz.
Warto też odnotować, że lada moment treningi wznowią kontuzjowane od dłuższego czasu Dominika Dereń i Klaudia Lefeld. Pierwsza przyszła do Łęcznej z AZS PWSZ Wałbrzych, ale z powodu kontuzji jeszcze nie zdążyła zadebiutować w nowych barwach. Lefeld z kolei urazu więzadeł doznała we wrześniu w trakcie ligowego meczu z GKS Katowice.
Ekstraliga wznowi rozgrywki w pierwszy weekend marca, a pierwszym przeciwnikiem będzie LKS Rolnik B. Głogówek, przedostatnia drużyna w tabeli. Marzec będzie zresztą bardzo intensywnym okresem dla piłkarek Górnika, bo tydzień później zagrają na wyjeździe z AZS UJ Kraków, a w kolejny weekend będą rywalizować z Czarnymi Sosnowiec. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie obaj rywale okazali się lepsi od łęcznianek. Oba te spotkania przedzieli jeszcze zaplanowany na 17 marca wyjazd do Olsztyna na mecz 1/8 finału Pucharu Polski z rezerwami Stomilanek Olsztyn.