Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

koronawirus

1 października 2020 r.
21:45

Idą do pracy i nie wiedzą, czy przez koronawirusa wrócą do domu

6 2 A A
(fot. Maciej Kaczanowski)

W Domu Dziecka przy ul. Pogodnej obowiązują nowe procedury na wypadek wykrycia zakażenia koronawirusem. Wychowawcy boją się, że staną się one podstawą do uwięzienia ich w pracy. Na tydzień, dwa lub dłużej…

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

O nowym zarządzeniu dyrektor placówki poinformował wychowawców mailowo. Prosił o maksymalne ograniczenie kontaktów pomiędzy pracownikami tak, aby łańcuszek powiązań był możliwie najkrótszy. Stąd propozycja by jak najwięcej spraw załatwiać telefonicznie.

- Zasady te wymuszają maksymalną ochronę pracowników placówek i centrum oraz dzieci, tak aby w przypadku wystąpienia przypadku pozytywnego koronawirusa wyłączyć z pracy i funkcjonowania jak najmniejszą liczbę osób – czytamy w piśmie.

Ale pracowników zbulwersowała inna sprawa.

12/12, 24/24

- W przypadku ogłoszenia izolacji lub kwarantanny w placówce personel aktualnie pracujący na podstawie decyzji służb sanitarnych pozostaje w pracy na okres przez nich wyznaczony – pisze dyrektor dodając, że zapewnione będzie wyżywienie. Będą też wyższe pobory. - Przy świadczeniu pracy przez jedną osobę w placówce będzie liczona każda godzina, a przy dwóch osobach zachowana będzie możliwość odpoczynku w wyznaczonych miejscach (hotelik, sala konferencyjna, pokój przy sali itp.). Wtedy świadczenie pracy odbywać się będzie w trybie 12/12 lub 24/24 h.

W placówce zatrudnionych jest 30 wychowawców oraz personel Centrum Administracyjnego.

Mamy rodziny!

- Zarządzenie wydano bez jakichkolwiek konsultacji z nami, czyli z osobami, których najbardziej dotkną konsekwencje kwarantanny – denerwuje się jedna z nich. – Z pisma wynika, że w momencie nałożenia kwarantanny na dziecko z danej placówki (jesteśmy podzieleni na 6 rodzinek niezależnych, które razem tworzą zespół placówek), wychowawca, który ma akurat dyżur jest zobowiązany przez dyrektora do pozostania na cały okres kwarantanny w placówce i świadczenia pracy w tym czasie. Nie pomyślano, że każdy z nas ma rodziny. Zdecydowana większość wychowawców posiada dzieci w różnym wieku, od noworodków poprzez dzieci przedszkolne, kończąc na nastolatkach. Mamy rodzinne zobowiązania. Nawet jeśli trafilibyśmy na kwarantannę to większość z nas musiałaby spędzać ją we własnych domach.

- Teraz będzie tak, że wychodząc do pracy nie będę wiedzieć, czy i kiedy wrócę do domu – denerwuje się inna osoba. – Zarządzenie sugeruje nam, aby mieć ze sobą komplet ubrań i rzeczy niezbędnych na wypadek zamknięcia w placówce. Dobro dzieci przebywających w placówce zawsze jest dla nas najwyższym obowiązkiem służbowym, ale co z dobrem naszych rodzin i naszych dzieci? Czy mają one teraz żyć w ciągłym strachu, że mama czy tata nie wróci z pracy? Jako ojcowie i matki jesteśmy po prostu zdruzgotani.

Źle zrozumiany

Dyrektor Domu Dziecka tłumaczy, że pismo napisał, żeby uspokoić pracowników.

- Jak się okazuje wywołałem niepotrzebny niepokój – przyznaje dyrektor Paweł Frączek. – To nie było moim celem. Zostałem źle zrozumiany. Zgodnie z prawem nie mogę zmusić nikogo do pracy i nie będę tego robił. Ponieważ pracownicy pytali mnie o to podkreśliłem, że w razie wystąpienia kwarantanny nikt nie będzie opiekował się dziećmi charytatywnie.

Frączek tłumaczy, że nie ma przepisów, które mówią jak ma wyglądać opieka nad dziećmi w trakcie kwarantanny lub izolacji. Nikt takich sytuacji nie przewidział. Dlatego już teraz stara się przygotować do nich czerpiąc z doświadczeń innych placówek.

MOPR i zakony

- Jesteśmy bogatsi o doświadczenia innych domów dziecka, które były już izolowane. Dyrektor Domu z Puław doradził mi m.in. by zanim izolacja zostanie zarządzona zebrać listę osób chętnych do pracy – wyjaśnia przełożony pracowników z Pogodnej. – Dlatego moje pismo jest prośbą o dobrowolne zgłaszanie się już teraz osób, które w razie gdyby zaszła taka konieczność, będą mogły i chciały zostać z dziećmi. Liczę na kontakt osób, którym na podjęcie takiej decyzji pozwalają względy zdrowotne i sytuacja rodzinna. Sam zresztą już się do tego zadeklarowałem. Wiem, że liczyć będę mógł też na pomoc zakonów oraz MOPR.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana
Kraj

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana

Dzisiaj w Stalowej Woli zawarta została umowa na zakup 250 wozów towarzyszących do samobieżnych haubic K9 oraz 96 haubic Krab wraz z wozami towarzyszącymi. Do tego dochodzi pakiet szkoleniowy i logistyczny. - To historyczny moment, inwestycja w bezpieczeństwo - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Radny miejski Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta Lublina z prośbą o zmianę organizacji ruchu na ul. Podzamcze. W odpowiedzi zastępca prezydenta Tomasz Fulara poinformował, że miasto nie planuje wprowadzenia proponowanych modyfikacji.

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Podejrzany za kratkami spędzi całą zimę. Mieszkaniec Kraśnika został aresztowany na trzy miesiące po tym, jak znieważył policjantkę, straszył wysadzeniem komisariatu i groził śmiercią innemu z funkcjonariuszy. Wcześniej używał przemocy wobec bliskiej osoby.

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium