Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Iratus: Lord of the Dead
(fot. Daedalic Entertainment)
Ma być trudno i taktycznie, a to, czy twórcy dotrzymają obietnic sprawdzimy jeszcze latem, kiedy w ramach wczesnego dostępu ukaże się Iratus: Lord of the Dead.
W dużym skrócie: Iratus: Lord of the Dead ma być taktyczną grą RPG rozgrywaną w turach. Będzie to też debiutancka produkcja rosyjskiego studia Unfrozen.
O czym będzie gra?
O uwięzionym w lochu Iratusie, który planuje zemstę na tych, którzy sprawili, że znalazł się we wspomnianym lochu. Iratus tworzy armię stworów i potworów, z którymi przemierza najgłębsze lochy.
A te, jak nie trudno zgadnąć, nie będą miłym i spokojnym miejscem.
W kolejnych walkach poza zdolnościami i zmysłem taktycznym gracza mają się też liczyć umiejętności Iratusa (ma ich być ponad 50) rozwijane za zdobywane w trakcie rozgrywki punkty talentów.
Walka toczyć się będzie w turach i w trybie permadeath. Tylko ci, którym uda się zdobyć kontrolę na mocnymi i słabymi stronami zarówno własnej armii, jak i oddziałów wroga, mogą uciec z lochów i dokonać zemsty.
Nie zabraknie magii, alchemii i craftingu.
Gra Iratus: Lord of the Dead ukaże się - w ramach wczesnego dostępu na Steam - latem tego roku. A prezentuje się mniej więcej tak:
