Szykują się zmiany na kierowniczych stanowiskach w miejskich instytucjach. Najpierw burmistrz odwołał dyrektora OSiR-u, a później szef ZGL sam złożył rezygnację
Marek Żurawski kierował Ośrodkiem Sportu i Rekreacji od 2018 roku. Dość niespodziewanie, 26 września został odwołany przez burmistrza Piotra Płudowskiego. „Przyczyną wypowiedzenia była utrata zaufania wobec pana Marka Żurawskiego jako osoby zajmującej stanowisko kierownicze, spowodowana nienależytym wywiązywaniem się z obowiązków” - tłumaczy burmistrz w swoim sprawozdaniu. – W ostatnich miesiącach zaistniały pewne problemy komunikacyjne pomiędzy mną a dyrektorem. Od osoby na takim stanowisku oczekuję rzetelnej i prawdziwej informacji, a tak nie było choćby w przypadku możliwości wprowadzenia karty Multisport na obiektach OSiR - zaznacza Płudowski. Zdaniem dyrektora Żurawskiego karty nie można było wdrożyć, ale później okazało się, że zastępca burmistrza dowiedział się u źródła i to zafunkcjonowało w OSiR.
Urzędnicy zarzucili też szefowi ośrodka sportu niewłaściwy nadzór nad basenem, gdzie doszło do pojawienia się bakterii. – Nie czuję się winny. W wielu sytuacjach sam nadzorowałem pracę ludzi, a nawet sam to wykonywałem, tak jak choćby czyszczenie niecki basenu- podkreśla dotychczasowy dyrektor. Zapowiada, że najprawdopodobniej odwoła się do sądu pracy. – Według mnie to czysto wyborcze posunięcie, bo kilka miesięcy temu kandydowałem do rady powiatu łukowskiego z list PiS, ale radnym nie zostałem- stwierdza Żurawski. Jednak Płudowski temu zaprzecza.
Obecnie ośrodkiem sportu kieruje Iwona Zakrzewska, dotychczasowa zastępczyni. W grudniu ratusz ma ogłosić konkurs na to stanowisko.
Ale również w Zakładzie Gospodarki Lokalowej trzęsienie ziemi, bo z dyrektorskiego stołka w połowie października zrezygnował Jarosław Piekarski. Miejską spółką ma kierować do 13 listopada, bo o taki termin poprosił władze miasta. Szefem ZGL był od 2019 roku. Na razie, nie wiadomo kto go zastąpi.