Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 listopada 2021 r.
9:09

Lubelskie. Coraz więcej szkół na zdalnym nauczaniu. "Nie mieliśmy innego wyjścia"

46 1 A A
(fot. Piotr Michalski/archiwum)

Ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną zagrażającą zdrowiu uczniów... – w ten sposób zaczyna się komunikat, który otrzymuje coraz więcej rodziców. Potem pojawia się informacja, jak długo będą trwały zdalne zajęcia.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W to, że gdy uczniowie zasiądą w szkolnych ławkach, pojawią się zakażenia koronawirusem nikt nie wątpił. Mimo zachowywania wszystkich środków ostrożności nowych zakażeń nie udawało się powstrzymać.

Gdy test potwierdza zakażenie ucznia lub pracownika szkoły dyrektor placówki kontaktuje się z sanepidem i wydaje decyzję dotyczącą przeniesienia zajęć ze szkół do internetu.

Sprawdzanie i system

– Wykrycie każdego nowego przypadku zakażenia to kilka-kilkanaście godzin pracy wielu osób. Gdy dostaję sygnał o tym, że ktoś odebrał pozytywny wynik testu, muszę najpierw podpytać, kiedy miał pierwsze objawy i kiedy był ostatni raz w szkole – opowiada Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie. – Potem muszę skontaktować się z sanepidem, co samo w sobie bywa już czasochłonne. Dopiero tam wskazują mi od jakiego dnia mam sprawdzać, z kim kontaktował się chory. Zwykle są to 3 ostatnie dni przed wystąpieniem objawów.

Zaczyna się wertowanie list obecności w dziennikach elektronicznych i sprawdzenie kiedy uczniowie mieli kontakt z chorym.

– Potem zebrane dane trzeba jeszcze wprowadzić do systemu gov.pl i znów skontaktować się z sanepidem, z organem prowadzącym szkołę i z kuratorium. To wszystko oznacza wiele godzin pracy całego zespołu – mówi Marek Krukowski.

Całość czy część

Dyrektorzy muszą też podejmować trudne decyzje dotyczące tego, ile klas powinni odesłać na zdalne nauczanie. Zakażenie dotyka bowiem kolejne klasy.

Najpierw w domach pozostają jedna-dwie grupy, a po kilku dniach dołączają do nich kolejne. Dlatego niektóre placówki w całości przechodzą na zdalne nauczanie.

Taką decyzję podjęto między innymi w Szkole Podstawowej nr 38 im. Henryka Sienkiewicza w Lublinie.

– To była bardzo trudna decyzja, ale konieczna, żeby przerwać ciąg zakażeń. Nie mieliśmy innego wyjścia. Chorowało coraz więcej dzieci i na zdalne nauczanie wysyłaliśmy coraz więcej klas. Potem w domu musiało pozostać także coraz więcej nauczycieli. Było bardzo dużo zastępstw – przyznaje dyrektor Mirosław Wójcik.

Nauka nie szła normalnym trybem, bo brak nauczycieli był tak duży, że nieobecności jednego pedagoga nie udawało się zastępować zwiększoną aktywnością nauczyciela uczącego tego samego przedmiotu. O zdalnym nauczaniu zdecydowano ostatecznie po tym, jak chorować zaczął personel sprzątający.

W szkole zwyczajnie nie miał kto sprzątać, a dezynfekcja jest przecież w okresie pandemii najważniejsza.

Statystyka

30 września w województwie lubelskim zdalnie lub stacjonarnie pracowało 90 szkół, burs i przedszkoli.

Liczba zmienia się praktycznie każdego dnia. 12 października takich placówek było 143. 20 października – 277, a 3 listopada – 382.

W środę było ich już 468 z czego 22 placówki pracowały wyłącznie zdalnie. Wśród tych ostatnich znajdowały się m.in. Publiczna Szkoła Podstawowa im. Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Dołhobyczowie (pow. hrubieszowski), XXI Liceum Ogólnokształcące im. św. Stanisława Kostki w Lublinie, Publiczna Szkoła Podstawowa w Radawczyku (pow. lubelski) oraz Technikum nr 2 w Krasnymstawie.

– Sytuacja jest trudna do ogarnięcia – mówi mama trójki dzieci w wieku szkolnym z Lublina. W ciągu ostatnich dwóch tygodni wszystkie zaliczyły epizod zdalnej nauki. – Przy jednym dziecku to prawdopodobnie jest mniejszy kłopot, ale dla mnie to ogromne wyzwanie logistyczne. Jedno w domu, dwie sztuki trzeba wozić do szkół. Potem na odwrót. W między czasie dopilnować z najmłodszymi tego zdalnego nauczania. Nie jest lekko.

– Lepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie wszystkich szkół? – pytam.

– Zdecydowanie nie. Dzieci potrzebują stacjonarnej nauki żeby motywować się do nauki i żeby utrzymywać kontakt z rówieśnikami – uważa nasza rozmówczyni. – Owszem, dla rodzica, taki system, w którym z dnia na dzień dowiadujemy się, że przechodzimy na zdalne, albo że trzeba biec do szkoły i odbierać dziecko bo był kontakt z chorym i właśnie zaczyna się kwarantanna jest bardzo uciążliwy. Mam jednak nadzieję, że mimo tych utrudnień będzie trwać jak najdłużej. To znacznie lepsze rozwiązanie niż uwiązywanie dzieci w domu przed komputerem na kilka kolejnych miesięcy.

Siedzenie i szczepienie

Podobne opinie wygłaszają wszyscy nasi rozmówcy: zarówno nauczyciele i rodzice jak i uczniowie.

– We wrześniu poszedłem do nowej szkoły. Mam nowych kolegów. Wolę się z nimi spotykać na przerwach niż widywać przez komputer. W starej szkole tak tego nie odbierałem, ale teraz to dla mnie taka dziwna sytuacja. Czuję się jakoś skrępowany nie tylko jak mam coś powiedzieć, ale w ogóle, że mnie widać. Może to dziwne, ale tak mam – mówi uczeń V Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie.

– Mam nie tylko zdalne nauczanie ale i kwarantannę – słyszymy od ucznia Szkoły Podstawowej nr 45 w Lublinie. – Wcale mi się to nie podoba. Zdalne jeszcze by przeszło, jakbym mógł po lekcjach wychodzić z domu i spotykać się z kolegami a tak jest bardzo kiepsko. Dlatego postanowiliśmy z rodzicami, że jak się to teraz skończy to się zaszczepię przeciwko koronawirusowi. Przynajmniej następnym razem nie będę musiał siedzieć w domu.

– A u ciebie w klasie są zaszczepieni koledzy? – dopytuję.

– Z tego co wiem, to chyba nie. Ale teraz jak tak musimy siedzieć, to chyba wielu osobom zbrzydnie i jednak pogadają z rodzicami żeby się zaszczepić i mieć z głowy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

Zwycięska drużyna Północy

LNBA. Za nami Mecz Gwiazd

W hali I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Lublinie odbył się Mecz Gwiazd LNBA. MVP imprezy został Jakub Wróblewski

Kupiłeś te produkty w Action? Natychmiast oddaj je do sklepu

Kupiłeś te produkty w Action? Natychmiast oddaj je do sklepu

Sieć sklepów Action zwraca się do klientów z informacją o natychmiastowy zwrot wybranych produktów. Mogą one stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia.

Czujka dymu uratowała im życie. Nocny pożar w powiecie lubelskim

Czujka dymu uratowała im życie. Nocny pożar w powiecie lubelskim

O tym, że czujki przeciwpożarowe ratują życie przekonali się mieszkańcy jednego z domów jednorodzinnych w powiecie lubelskim.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium